W piątek dowiemy się kto będzie reprezentował Polskę na Eurowizji. Ile nasz reprezentant zarobi?
Z tego artykułu dowiesz się:
Eurowizja 2021 odbędzie się w maju
Kto będzie reprezentował Polskę
Jakie zarobki są oferowane za występ
Eurowizja 2021. Kto polskim reprezentantem?
Eurowizja podobnie jak Euro czy Igrzyska Olimpijskie przegrała w zeszłym roku z pandemią w związku z czym po raz pierwszy w historii festiwal się nie odbył. Wszystko wskazuje na to, że niezależnie od sytuacji z koronawirusem, Eurowizja 2021, organizowana tym razem w Rotterdamie się odbędzie, choć nie wiadomo jeszcze na jakich warunkach. Jak podaje serwis eurowizja.org.pl organizatorzy odrzucili już najbardziej optymistyczny wariant, zakładający organizację stacjonarnego konkursu w tradycyjnej formule. Zrealizowany ma zostać „plan B” uwzględniający zachowanie zasad dystansu społecznego oraz udział delegacji czy mediów w ograniczonej liczbie. W tym celu przygotowano protokół bezpieczeństwa sanitarnego, który m.in. nakłada na przyjeżdżających obowiązek kwarantanny i wykonania dwóch testów przed przylotem do Holandii. W połowie kwietnia ma zapaść decyzja, czy wydarzenie na żywo będą mogli zobaczyć widzowie.
Wygląda zatem na to, że Eurowizja 2021 dojdzie do skutku. Wciąż nie wiadomo jednak, kto będzie reprezentował na festiwalu Polskę. Decyzja w tej sprawie ma zostać ogłoszona w piątek 12 marca podczas programu „Pytanie na śniadanie” w TVP 2.
Naturalną kandydatką wydaje się Alicja Szemplińska, która miała nas reprezentować podczas ubiegłorocznego – ostatecznie anulowanego - festiwalu. Utwór, który miał wówczas zabrzmieć nie wywołał jednak specjalnego entuzjazmu i znawcy Eurowizji prognozowali jego porażkę. Może się zatem okazać, że decydenci pójdą drogą Zbigniewa Bońka, który wykorzystał odwołanie Euro 2020 i w związku z brakiem postępów kadry prowadzonej przez Jerzego Brzęczka, na pół roku przed przełożonym turniejem wymienił selekcjonera.
Na kogo może zostać wymieniona Szemplińska? Najczęściej wskazuje się w tym kontekście Rafała Brzozowskiego. Wykonawca znany z takich hitów jak „Tak blisko” czy "Nie mam nic" w ostatnich latach bardziej niż z muzycznych występów słynie z prowadzenia popularnych programów w TVP i uznawany jest za pupila Jacka Kurskiego. Wśród innych kandydatów wymienia się również zwycięzcę ostatniej edycji „The Voice of Poland” Krystiana Ochmana, czy podbijającą obecnie listy przebojów hitem „Ale jazz!” Sanah.
Jakie stawki za występ?
O tym kto będzie tegorocznym reprezentantem Polski na Eurowizji dowiemy się już niebawem. Wiadomo również na jakie uposażenie może liczyć za występ na festiwalu. Wynosi ono...0 zł.
Za występ, a nawet za wygranie Eurowizji nie jest przewidziana żadna nagroda pieniężna. Pozostaje jedynie satysfakcja z występu, a jeżeli występ okaże się udany, to można liczyć na międzynarodową sławę, która z kolei może przyczynić się do osiągania gigantycznych zarobków. To przecież w dużej mierze dzięki Eurowizji rozgłos zyskała kultowa grupa Abba, czy Celine Dion. Wygrana to również szansa na promocję kraju, bowiem ma on prawo do organizacji kolejnej edycji festiwalu ( w tym roku będzie to Holandia, gdyż właśnie reprezentant tego kraju Duncan Laurence zwyciężył w 2019 roku).
Jeśli chodzi o dotychczasowe eurowizyjne występy Polaków, to znów przychodzi na myśl analogia z piłką nożną. W obliczu braku sukcesów naszych piłkarzy, stale wraca się do triumfów ekip Kazimierza Górskiego i Antoniego Piechniczka z lat 70’ i początku lat 80’. W przypadku Eurowizji ciągle wspominany jest 1994 rok i występ Edyty Górniak, dzięki któremu zajęła drugie miejsce.
Za sprawą tamtego występu Edyta Górniak stała się niekwestionowaną gwiazdą polskiej sceny i swego czasu istniały spore widoki na jej międzynarodowy sukces (wydała anglojęzyczna płytę, a promujący ją utwór „When you come back to me” został motywem przewodnim jednego z portugalskich seriali).
W przypadku pozostałych polskich reprezentantów tak dobrze już nie było. Wielu z nich występ na Eurowizji bardziej zaszkodził niż pomógł. Wystarczy w tym kontekście wspomnieć Andrzeja „Piaska” Piasecznego, który po udziale w Eurowizji 2001 na jakiś czas zniknął z polskiej sceny muzycznej. Reprezentant z 1998 roku, czyli grupa Sixteen niedługo po występie w atmosferze skandalu rozpadła się. Wielu wykonawców jak Jet Set, Lidia Kopania, czy Isis Gee po festiwalowej porażce zwyczajnie popadło w zapomnienie.
Jak będzie w przypadku tegorocznego reprezentanta? Przekonamy się już za nieco ponad dwa miesiące, bowiem w drugiej połowie maja odbędzie się najnowsza edycja festiwalu. Niezależnie od tego kto zostanie wskazany, trzymamy kciuki i życzymy sukcesu na miarę tego, jaki odnoszą nasi reprezentanci w juniorskiej Eurowizji.