Energa miała ją zbudować do 2024 roku. Elektrownia w Ostrołęce do rozbiórki, ponad 1 mld zł wyrzucili w błoto
Z tego artykułu dowiesz się:
Czemu elektrownia w Ostrołęce zostanie wyburzona
Które podmioty będą odpowiedzialne za budowę nowej inwestycji
Ile kosztowała elektrownia w Ostrołęce
Energa i Enea zawiesiły prace nad elektrownią w Ostrołęce
Energa i Enea w lutym zeszłego roku zawiesiły prace nad budową nowego bloku elektrowni węglowej w Ostrołęce. Jest to jednoznaczny koniec takiej elektrowni w Ostrołęce, jaką wymarzyło sobie Prawo i Sprawiedliwość. Aktualnie ruszyła rozbiórka dwóch ponad stumetrowych pylonów.
- Mnie jako mieszkańcowi jest niesamowicie przykro, że rozpoczął się ostatni etap funkcjonowania tej elektrowni, a więc rozbiórka. Trwa ona od początku miesiąca, w tej chwili burzone są fundamenty chłodni kominowej, która w 2018 roku została wybudowana - mówi w rozmowie z TVN24 były senator PiS Krzysztof Majkowski.
Wyburzanie elektrowni w Ostrołęce miało rozpocząć się w drugim kwartale 2021 r., jednakże ze względu na niebezpieczeństwo, rozpoczęto prace już teraz. Portal moja-ostroleka.pl informuje, że "każdego dnia znikają kolejne przęsła", a "Usunięcie betonowych konstrukcji nie należy do tanich".
- Zostają do wyburzenia dwa pylony betonowe, najwyższe obiekty w Ostrołęce, które mają po 138 metrów. Przykry widok, i taki, który mieszkańcom Ostrołęki przede wszystkim uzmysławia, że miało być tak ładnie, miały być perspektywy rozwoju zarówno dla miasta, jak i dla mieszkańców - mówi były polityk PiS.
Elektrownia w Ostrołęce nie będzie węglowa
Okazuje się, że to nie koniec historii elektrowni w Ostrołęce. Orlen wyraził chęć zaangażowania w jej budowę, ale tylko pod warunkiem, że zamiast węgla będzie gaz. W maju zeszłego roku Orlen przystąpił do projektu w charakterze wspólnika - informuje Business Insider.
Energa, Enea i Orlen podpisały stosowne porozumienie, jednakże Enea zrezygnowała z projektu. Orlen poinformował, że nowym partnerem zostanie PGNiG. Czy istnieje szansa na powodzenie projektu?
Elektrownia w Ostrołęce ma powstać i dostać nowy początek. Na razie portal moja-ostroleka.pl informuje, że kruszec pochodzący z wyburzenia pylonów będzie mógł posłużyć jako surowiec do budowy dróg, zostać sprzedany lub wykorzystany w innych celach.
"Ostrołęcki Manhattan do rozbiórki. Najpierw miliard na budowę, teraz miliony na burzenie. Bo Krzysztof Tchórzewski chciał węgla. Ostrołęka C to fenomen: elektrownia o efektywności 0 proc. opalana pieniędzmi" - napisał na Twitterze dziennikarz gazeta.pl Jacek Gądek.
Owszem, do tej pory elektrownia w Ostrołęce pochłonęła 1,31 mld zł. Jej wyburzenie ma dodać inwestycji kolejne miliony.