Brytyjski polityk: "Już za kilka lat Polacy mogą być bogatsi od nas"
Jeżeli Wielka Brytania nie wdroży reform w swojej polityce gospodarczej, rozwój kraju może być jeszcze wolniejszy niż w przypadku krajów, które dołączyły do UE od 2004 roku. Tak wynika ze słów lidera brytyjskiej Partii Pracy, Keira Stramera.
Brytyjska gospodarka idzie w dół
Zdaniem Stramera cytowanego przez portal WNP, przez politykę torysów (Partia Konserwatywna) brytyjska gospodarka kurczy się. Bez wprowadzenia zmian, sytuacja ma ulegać pogorszeniu.
Jako przykład Stramer podał Polskę - w latach 2020-21, PKB w Wielkiej Brytanii rosło o 0,5 proc. Tymczasem wynik Polski w tym okresie to 3,6 proc., co nie jest dobrą wiadomością dla Londynu.
Będzie gorzej niż w Polsce
Jeżeli tak dalej pójdzie, to wg lidera Partii Pracy Brytyjczycy do 2030 roku będą biedniejsi od Polaków. Dalsza kontynuacja tej polityki spowoduje wyprzedzenie brytyjskiej gospodarki przez Węgry i Rumunię.
Różnica na korzyść Polski, według informacji WNP, ma wynosić 600 euro. Keir Stramer razem ze swoim ugrupowaniem chce tej sytuacji zapobiec.
Laburzyści mają “sprytny plan”
Celem laburzystów - czyli Partii Pracy - ma być wygranie najbliższych wyborów. W ich propozycji znalazło się przeprowadzenie pięciu “misji”.
Wśród tychże misji, jak informuje portal WNP, Wielka Brytania ma osiągnąć największy wzrost gospodarczy w G7. Szczegóły dotyczące pozostałych “misji”, jak i planu Partii Pracy na najbliższe wybory, mają zostać ujawnione do końca bieżącego roku.