biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Technologie > Apple i Google łączą siły. Na tę funkcję czeka wiele osób
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 14.05.2024 13:30

Apple i Google łączą siły. Na tę funkcję czeka wiele osób

smartfon
Fot. Unsplash.com/Jonas Leupe

Zaawansowane oprogramowanie szpiegujące od dawna jest wykorzystywane przez służby na całym świecie - to coś, do czego już dawno przywykliśmy. Kluczem do sukcesu w inwigilacji jest niewiedza celu o tym, że podejmowane są wobec niego działania operacyjne. Teraz z inwigilacją chcą zawalczyć producenci dwóch największych mobilnych systemów operacyjnych.

Google i Apple razem przeciw szpiegowaniu

Jednym ze źródeł informacji na temat inwigilacji z użyciem oprogramowania Pegasus były powiadomienia przesłane przez Apple posiadaczom szpiegowanych iPhone’ów. Pegasus to już oczywiście zamierzchła przeszłość w świecie spyware, jednak możemy być więcej niż pewnie, że w użyciu są nowe, bardziej zaawansowane i trudniejsze do wykrycia narzędzia. Google i Apple właśnie połączyły siły, by stawić im czoła.

Korporacje opracowały specyfikację Detecting Unwanted Location Trackers, czyli narzędzie pozwalające na rozpoznawanie, czy dane urządzenie, a dokładniej miejsce, w którym się znajduje, jest śledzone wbrew woli użytkownika.

Rosyjski cyberatak na polskie instytucje rządowe. CERT potwierdza

Jak działa nowy system?

W praktyce system działa na bazie Bluetooth. Oprogramowanie będzie automatycznie rozpoznawać, jeśli urządzenia zdolne do śledzenia danego smartfonu, np. inny smartfon czy AirTag, poruszają się wraz z potencjalnym śledzonym. Jest to więc rozwinięcie już dostępnych metod rozpoznawania śledzenia o wymiar fizyczny - o śledzeniu dowiemy się już nie tylko, gdy rozpoznane zostanie spyware na smartfonie, ale też gdy podrzucone zostanie urządzenie śledzące wykorzystujące komunikację radiową.

Jeśli do tego dojdzie, to zarówno iPhone’y, jak i smartfony z Androidem (na bazie informacji pochodzących z uruchomionej niedawno w Polsce sieci Znajdź moje urządzenie) poinformują o tym użytkownika stosownym powiadomieniem. Jego treść zabrzmi: “Urządzenie śledzące podróżuje z tobą”.

Ochrona nie tylko przed inwigilacją

Oczywiście naiwnie byłoby twierdzić, że zarówno detekcja spyware, jak i trackerów Bluetooth będzie stanowić skuteczną ochronę przed inwigilacją. Na tym polu trwa od wielu lat wyścig zbrojeń, do infekcji i śledzenia są wykorzystywane najnowsze, niejawne luki w oprogramowaniu, podobnie jak było to z Pegasusem. Służby mają budżet, by skupować je na dużą skalę, co jednak nie uchroniło ich przed wykryciem Pegasusa przez Apple.

Abstrahując już jednak od historii szpiegowskich, sojusz Google i Apple przełoży się na bezpieczeństwo przeciętnych użytkowników smartfonów. Szpiegującym nie musi być CBA, lecz przestępca, stalker, zazdrosny były partner czy inna osoba, która może stanowić bezpośrednie zagrożenie. W takim świetle powstanie specyfikacji Detecting Unwanted Location Trackers może wręcz ratować życie. 

Powiązane
Dubajska czekolada, Pistacje
Mroczna strona szału na dubajską czekoladę. Skutki odczują nawet ci, którzy nie lubią słodyczy
las, ludzie, deszcz
Majówka 2025. Pogoda nie dopisze wszędzie. W tych regionach o grillu i opalaniu można zapomnieć
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: