Zła sytuacja niemieckiego giganta. Sklepy zostaną zamknięte
Niemiecka sieć sklepów ma problemy. Sytuacja jest na tyle poważna, że gigant musiał sprzedać ponad setkę marketów innemu przedsiębiorstwu, co nie jest dobrym prognostykiem. Jaki wpływ będzie to miało na sytuację sieci w Polsce?
Problemy niemieckiej sieci
Informacja o niewiarygodnej transakcji pojawiła się w piątek. Jak podał portal Interia.pl, jej przedmiotem było 114 sklepów, które teraz przejmie norweska sieć Rema 1000, której właścicielem jest Reitan Group.
Samo przekazanie sklepów zostało już zatwierdzone przez duński odpowiednik UOKiK. Jak wynika ze słów szefa Reitan Group i zarazem syna założyciela Remy, Ole Roberta Reitana, finalizacja umowy jest wielkim wydarzeniem dla firmy.
Ponad setka sklepów sprzedana
Niemieckim gigantem o którym mowa, jest sieć Aldi. Według Interii, przyczyną mają być problemy, z którymi mierzy się niemiecki gigant w segmencie dyskontów, ale konkretny powód nie jest znany.
Pewne jest, że sprzedaż 114 sklepów oznacza całkowite wycofanie się z Aldi z duńskiego rynku. W ramach transakcji Rema otrzyma bowiem również 45 ciągników siodłowych z 42 przyczepami czy centra dystrybucji. Pracodawcę zmieni w sumie prawie 900 osób.
Jaka sytuacja w Polsce?
Wycofanie się Aldi z duńskiego rynku może nasuwać pytania dotyczące sytuacji sieci w Polsce. Według danych portalu eska.pl cytowanych przez Interię, niemiecki dyskont posiada obecnie 260 sklepów w naszym kraju.
Na szczęście jednak niemiecka sieć nie zamierza wycofywać się z polskiego rynku. Wręcz przeciwnie - jak wynika z wypowiedzi specjalistki ds. komunikacji i PR Aldi, Luizy Urbańskiej, liczba otwartych sklepów w tym roku ma wynieść 60. Dodatkowo, w ciągu najbliższych 5 lat ma zostać otwarty 600. sklep sieci w Polsce.