Wysokie kary za otwarty lokal w czasie pandemii. Właścicielka pizzerii wygrała w sądzie
Pizzeria była otwarta w czasie pandemii, dlatego sanepid i policja nałożyły grzywny. Właścicielka złożyła pozew do sądu i wygrała sprawę.
Pizzeria otwarta w czasie pandemii
Pizzerię Drewno i Ogień otwarto w Radomiu w lutym 2021 roku. Mimo obostrzeń pandemicznych właścicielka pizzerii Ewa Gutkowska otwierała swoją pizzerię.
Jak podaje portal echodnia.eu, sanepid nałożył na nią karę grzywny w wysokości 15 tys. zł, a policja 1 tys. zł. Kobieta zapłaciła, ale złożyła również pozew do sądu.
Właścicielka pizzerii wygrała sprawę
Sprawa ciągnęła się dwa lata, ostatecznie sąd orzekł na korzyść właścicielki, która odzyskała pieniądze z odsetkami. Jak podaje echodnia.eu, wyroki są już prawomocne.
-Nie żałuję całej tej batalii, chociaż kosztowało mnie to mnóstwo zdrowia. Gdyby rząd ogłosił stan wyjątkowy i następnie lockdown, to uznałabym, że taka jest konieczność i trudno. Tymczasem rząd -zapewne z obawy o roszczenia finansowe - nie wprowadził stanu wyjątkowego, a jedynie uniemożliwił nam prowadzenie działalności gospodarczej, chociaż przecież mieliśmy legalne zarejestrowane firmy. Nie mogłam pogodzić się z bankructwem, chodziło nie tylko o mnie, ale też przecież o pracowników, których nie mogliśmy zostawić na lodzie– mówiła Ewa Gutkowska, właścicielka pizzerii.
Przedsiębiorcy idą do sądu i wygrywają
W czasie pandemii rząd wprowadzał ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej. Niektóre przedsiębiorstwa mimo to nadal ją kontynuowały, dostały kary, a następnie się od nich odwoływały.
W 2021 roku portal Business Insider przytoczył historię fryzjera z Opola, który także wygrał podobną sprawę.