Rząd zorganizował targi pracy w Londynie, co zaoferował Polakom na emigracji?
Targi Pracy odbyły się w londyńskim Queen Elizabeth II Centre, a grupą docelową byli Polacy mieszkający na Wyspach Brytyjskich. Organizatorzy tego przedsięwzięcia, to Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, Polska Agencja Inwestycji i Handlu oraz Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej - podał portal money.pl.
Czym kuszono emigrantów?
Polska to kraj z nowymi możliwościami. Już nie jest miejsce, które opuszcza się w celu poszukiwania lepszego życia. Silna gospodarka, pro-przedsiębiorcze działania, niskie bezrobocie, szybki wzrost pensji i wsparcie państwa dla rodzin - to nasze atuty - tak do odwiedzających Queen Elizabeth II Centre Polaków mówiła minister Emilewicz do Polaków, co cytuje money.pl.
Mamy 30 wystawców reprezentujących branże: chemiczne, informatyczne, farmaceutyczne, ubezpieczeniowe, sektor bankowy - zatem ci pracodawcy, którzy dzisiaj oferują najlepsze, najwyżej płatne miejsca pracy - to z wystąpienia minister spisała Polska Agencja Prasowa.
Emilewicz zauważyła, że wtedy gry ruszyła pierwsza fala emigrantów zarobkowych z Polski na Wyspy, czyli w 2004 r., to bezrobocie było na poziomie 20%, teraz za to ledwo przekracza 5,5%. Minister podkreślała, że bardzo optymistyczny jest fakt, że tak wielu młodych Polaków bierze udział w zorganizowanych przez rząd targach. Minister Przedsiębiorczości stawiała też fakt bezpieczeństwa na terenie Polski w opozycji do multikulturowości Londynu.
Co na to sami Brytyjczycy?
Chartered Institute of Personnel and Development, z którym rozmawiał PAP, o czym wspomina Bankier.pl zauważył, że biorąc pod uwagę to, jak dobrze radzi sobie (polska) gospodarka i rynek pracy, to z pewnością istnieją silne argumenty za powrotami do Polski, niemniej zauważył także, że wciąż dużą barierą przed powrotami do kraju jest przepaść pomiędzy wynagrodzeniami i to niemal na wszystkich szczeblach zawodowych i we wszystkich profesjach.
Wbrew prognozom planowany na ten rok brexit, czyli opuszczenie struktur Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię nie wywołuje masowych powrotów polonii do kraju. Wielu Polaków z racji tego, że mieszka i pracuje na Wyspach już ponad 10 lat, jest pełnoprawnymi beneficjentami systemu emerytalnego tego kraju, do tego wychowało tam dzieci, które na tyle mocno utożsamiają się już z Wielką Brytanią, że ich rodzice zniechęceni są do powrotu.
Brytyjski urząd statystyczny policzył także, że w Zjednoczonym Królestwie żyje około miliona Polaków, przez co jesteśmy najliczniejszą grupa etniczną na Wyspach. W samej stolicy Imperium Brytyjskiego, czyli Londynie żyje ponad 180 tys. naszych rodaków.
Kasper Starużyk