Szykuje się przełom na rynku mieszkaniowym. Cena transakcji jawna dla każdego
Obecnie o cenach transakcyjnych mieszkań można było dowiedzieć się z raportów NBP publikowanych jednak z kilkumiesięcznym opóźnieniem. Od przyszłego roku ma się to zmienić – rząd zapowiada uruchomienie strony internetowej, na której praktycznie na bieżąco będzie można sprawdzić, za ile sprzedano mieszkanie, jaki miało metraż i gdzie – w jakim mieście, w jakiej dzielnicy – się ono znajduje.
Ważna zapowiedź ministra Budy
Z początkiem 2024 roku Ministerstwo Rozwoju i Technologii uruchomi stronę internetową z przejrzystym podglądem cen transakcyjnych mieszkań z podziałem na miejscowość, dzielnicę i metraż – powiedział w poniedziałek 27 marca w Studiu PAP minister Waldemar Buda. Informacje te miałyby być przekazywane przez notariuszy w trakcie transakcji, z wyłączeniem danych poufnych.
W ten sposób resort zamierza ułatwić podjęcie decyzji osobom, które myślą nad sprzedażą lub kupnem mieszkania (dowiedzą się, czy cena w odniesieniu do podobnych lokali w okolicy nie jest za niska/za wysoka) oraz zwalczyć sztuczny popyt na rynku mieszkaniowym. Dzisiaj rynek opiera się o pewnego rodzaju bańkę, gdzie funkcjonują flipperzy, dokonywane są cesje na rynku pierwotnym oraz nie ma wiedzy o tym, za ile realnie sprzedawane są mieszkania – tłumaczył minister Buda.
Nowy obowiązek dla deweloperów
Minister planuje również wprowadzenie nowego obowiązku dla deweloperów. Mieliby oni publikować ceny mieszkań w ofertach. Obecnie zdarza się, że np. na stronie internetowej inwestycji zamiast ceny widzimy okienko z poleceniem “zapytaj”.
Pomysł na wyłączenie cesji
Resort nie zamierza być bezczynny wobec zjawiska cesji na rynku pierwotnym tzn. zamawiania od deweloperów mieszkań, blokowania tych najlepszych, a następnie ich odsprzedawania z zyskiem. Minister przyznał na łamach PAP, że aby to zatrzymać, można w umowie deweloperskiej po prostu cesje wyłączyć.