Żłobki i przedszkola od 6 maja, ale duże polskie miasto mówi "nie". Prezydent porównuje do szaleństwa
Przedszkola nie wszędzie powrócą
Premier Mateusz Morawiecki podczas środowej konferencji z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowski ogłosił tzw. drugą falę odmrażania polskiej gospodarki. Od 4 maja zostaną otwarte obiekty noclegowe i hotele, a także sklepy mieszczące się w galeriach handlowych. Z kolei od 6 maja będą mogły wznowić działalność żłobki i przedszkola. Decyzja w tej sprawie należeć jednak będzie do ich organów prowadzących, czyli do samorządów.
Wiadomo już, że na otwarcie żłobków i przedszkoli nie zgodzą się władze Poznania, o czym poinformował w środę prezydent miasta Jacek Jaśkowiak.
- Nie wyobrażam sobie, że my puszczamy to wszystko na żywioł, pozwalamy na to, by od 6 maja żłobki i przedszkola działały w normalnym zakresie – mówi cytowany przez Polską Agencję Prasową prezydent Poznania.
- To, że premier wydaje taki komunikat nie oznacza, że my wrócimy do normalnej działalności żłobków i przedszkoli, bo to byłoby w mojej ocenie szaleństwem. Mamy jakieś komunikaty, żeby nosić maski - przecież dzieci w przedszkolach nie będą nosiły masek, bo to niemożliwe – dodał.
Prezydent stolicy Wielkopolski zwrócił uwagę, że przed otwarciem żłobków i przedszkoli należy zapewnić bezpieczeństwo personelowi tych placówek, potrzebny jest również sposób na bezpieczne dowożenie i odbieranie dzieci.
Jaśkowiak zapowiedział konsultację z lekarzami i wypracowanie mechanizmów, które pozwolą na ochronę osób zajmujących się dziećmi w żłobkach i przedszkolach.