Polacy rzucili się na paszporty. Urzędy nie radzą sobie z natłokiem wniosków
Polacy zaczęli masowo składać wnioski o wyrobienie paszportów. Urzędnicy nie wyrabiają się z pracą, konieczne będzie rozszerzenie godzin pracy urzędów - pisze we wtorek "Rzeczpospolita".
Gazeta pisze, że urzędy w niektórych województwach mają po klikaset telefonów dziennie w sprawie umówienia wizyty w celu wyrobienia paszportu. Większość osób nie może liczyć nawet na to, żeby do urzędów się dodzwonić.
Czytelnicy "RZ" piszą, że niepowodzeniem kończą się także próby zamówienia wizyty online. Na stronach urzędów najbliższe miesiące są niekatywne, na wyrobienie paszportów trzeba by czekać nawet parę miesięcy.
MSWiA nakazał pracę w sobotę
Dziennikarze gazety zapytali o sprawę MSWiA. Resort przyznał, że mamy do czynienia z prawdziwym boomem, jeśli chodzi o zainteresowanie wyrobieniem paszportu. Ministerstwo zobligowało więc wojewodów do rozszerzenia godzin pracy urzędników.
W województwach gdzie wniosków o wyrobienie paszportu jest najwięcej, wojewodowie mają otworzyć urzędy również w sobotę. Zobligowani są także do ciągłego monitorowania zainteresowania wnioskami i odpowiednią reakcję na potrzeby Polaków.
Paszport w mniej niż miesiąc
Jak przekazało jeszcze MSWiA, najważniejsze jest zachowanie ciągłości i nie przekraczanie terminu miesiąca pomiędzy złożeniem wniosku o paszport i jego wyrobieniem. W praktyce jednak strony internetowe nie dają możliwości rezerwacji terminu, a telefonów nikt nie odbiera - piszą dziennikarze "RZ".
Próbowali skontakotwać się z urzędem Warszawa-Śródmieście.