Partnerstwo publiczno-prywatne szansą dla firm poszkodowanych przez COVID-19
Przezwyciężenie koronaryzysu to wyzwanie nie tylko dla przedsiębiorców, lecz także dla władz samorządowych. W odbudowie i rozwijaniu nowych inicjatyw dobrym modelem współpracy może okazać się partnerstwo publiczno-prywatne (PPP). Dzięki położeniu nacisku na usługi, a nie wytwory, drugi oddech mają szanse złapać branże najbardziej dotknięte przez koronawirusa.
Partnerstwo publiczno-prywatne impulsem do ambitnych projektów
Ponad rok temu rzeczywistość setek tysięcy przedsiębiorców wywróciła się do góry nogami. Przed ogromnymi wyzwaniami stanęli również samorządowcy. Łagodzenie obostrzeń daje nadzieje, że już niebawem będą mieli szansę na rozwój. Jednak racjonalna odbudowa wymaga przemyślanych decyzji, a odpowiednie zarządzanie nowymi inicjatywami to z pewnością klucz do sukcesu w okresie postcovidowym.
Zrozumienie potrzeb może ułatwić partnerstwo publiczno-prywatne (PPP). To nowy model funkcjonowania podmiotów, w którym zaciera się hierarchia między zleceniodawcą a zleceniobiorcą. Instytucje stają się równoprawnymi partnerami i wspólnie starają się reagować na nowe oczekiwania społeczeństwa, realizując cele i zapewniając nowe usługi.
PPP opiera się na pozacenowych kryteriach. Dużą wagę przywiązuje się do jakości, designu i poziomu innowacyjności proponowanego rozwiązania. Głównym beneficjentem tego modelu mogą okazać się samorządy.
Założenie, że gminie nie jest potrzebna droga, a usługa umożliwiająca korzystanie z dojazdu, sprawia, że korzyści odnosi także prywatny przedsiębiorca. Z jednej strony gmina może uzyskać lepszą jakość usługi i znacznie ograniczyć wydatki. Z drugiej zaś firmy prywatne mają szanse generować zyski, niezwykle potrzebne do odbudowy po pandemii.
Branże dotknięte przez koronawirusa z szansą na rozwój dzięki PPP
1,3 bln dolarów - na tyle Światowa Organizacja Turystyki (UNWTO) oszacowała straty globalnej turystyki w 2020 r. W trudnej sytuacji znalazła się też gastronomia - 7 na 10 firm w Polsce określa swoją kondycję finansową jako słabą, a Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej wskazuje, że miniony rok mógł przynieść aż 30 mld zł straty. Obostrzenia pokrzyżowały także ambitne plany hotelarstwa, które straciło już pół miliarda złotych.
Stęsknieni z normalnością obywatele z niecierpliwością wyczekują wyjazdów, posiłków w restauracjach czy krótkiego pobytu w ulubionym miejscu na terenie kraju. Wzmożone zainteresowanie sprawia, że pojawia się przestrzeń do nowych, ambitnych projektów.
Dla branż bazujących na usługach szansą na odbudowę może być PPP. Za sprawą nowych projektów trzy powiązane ze sobą sektory mogą wyjść obronną z ręką z tego trudnego okresu.
- PPP ma szansę stać się - zwłaszcza teraz, wychodząc ze spowolnienie gospodarczego spowodowanego pandemią - niezbędnym narzędziem dostarczania wysokiej jakości usług publicznych. Projekty PPP w turystyce mogą stać się katalizatorami rozwoju regionów i dawać impulsy innym branżom takim jak m.in. hotelarstwo czy gastronomia - przyznał w rozmowie z Redakcją Biznes Info Bartosz Mysiorski, Prezes Centrum PPP.
Współpraca na linii samorządy-prywatni przedsiębiorcy już niebawem może wkroczyć na nowy etap, ponieważ obopólne korzyści, płynące z PPP, zdecydowanie zachęcają do podejmowania inicjatyw. Na co samorząd powinien zwrócić uwagę, aby stać się atrakcyjnym dla potencjalnych inwestorów prywatnych? - W przypadku PPP chodzi o atrakcyjność samego przedsięwzięcia planowanego do realizacji. Ważny jest model współpracy, podziała zadań i ryzyk oraz mechanizm płatności, a także bezwzględnie szerokie wsparcie polityczne dla rozważanego projektu - tłumaczył Prezes Centrum PPP.
Przestrzeń do rozwoju jest - wszystko zatem leży w rękach partnerów. Choć z pozoru interesy podmiotów mogą być diametralnie różnie to wystarczy przygotowanie spójnego, przemyślanego projektu, który będzie spełniał oczekiwania obywateli. Efekty tej współpracy mogą być imponujące.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]