Owoce będą mocno drożeć. Eksperci tłumaczą z jakiego powodu
Ceny owoców mogą być jeszcze wyższe. Na początku ogromnym wyzwaniem dla sadowników była chłodna wiosna. Teraz na horyzoncie pojawił się kolejnym problem - wzrost cen niezbędnego produktu do transportowania owoców.
Z tego artykułu dowiesz się:
O ile chłodna wiosna opóźniła wegetację roślin
Dlaczego ceny owoców mają zanotować kolejną podwyżkę
Jak zmieniły się ceny niezbędnego surowca
Ceny owoców są wysokie, a może być jeszcze gorzej
Ceny owoców mocno odczuły tegoroczną, chłodną wiosnę. Maciej Kmera, ekspert rynku hurtowego w Broniszach, tłumaczył, że dość zimne noce spowolniły wegetację roślin o ok. 2 tygodnie. W niektórych przypadkach opóźnienie sięga nawet miesiąca, co odbija się na cenach owoców.
Choć wydawać by się mogło, że drożyzna na truskawki i inne uwielbiane przez Polaków przysmaki powoli odchodzi w zapomnienie, to na horyzoncie jawi się już kolejny problem. Jego skutki odczuwają przede wszystkim sadownicy.
Ceny owoców ofiarą drożyzny surowców
Ceny owoców będą dalej rosły, ponieważ skrzynki do magazynowania i transportowania towaru osiągnęły w tym roku rekordowe ceny. Z największymi problemami zmagają się producenci jabłek.
Business Insider Polska donosi, że drewniane skrzyniopalety są obecnie o ok. 50 proc. droższe niż w 2020 r. Z punktu widzenia niektórych sadowników to podwyżka niemożliwa do zaakceptowania, a więc klienci powinni przygotować się na jeszcze wyższe ceny owoców.
Ze szczegółowymi wyliczeniami przychodzi portal sadyogrody.pl. Z szacunków serwisu wynika, że jeszcze w ubiegłym roku standardowa skrzyniopaleta na jabłka kosztowała ok. 90 zł netto. Pierwszą podwyżkę można było zaobserwować zimą, gdy oferty producentów podrożały do ok. 100 zł.
Początek sezonu wiosennego przyniósł drożyznę, której nie sadownicy się nie spodziewali. W maju za zwykłą skrzynkę trzeba było zapłacić między 140 a 160 zł. W czerwcu trend wzrostowy nie słabnie, co wpłynie na ceny owoców.
Dlaczego skrzynki są tak drogie? Przede wszystkim z powodu wzrostu cen surowców. W tym roku drożyzna dotyczy przede wszystkim stali, energii elektrycznej i drewna.
W 2019 r. uśredniona cena drewna wynosiła 371 dolarów. Z kolei w 2020 r. było to już 478 dolarów. Jednak to w 2021 r. ceny biją rekordy - na początku maja za drewno trzeba było zapłacić aż 1671 dolarów.
Problemy sadowników potęguje również fakt, że drewno jest bardzo trudno dostępne na rynku. Skutki tego zjawiska odczuwa już branża meblarska i jej klienci. Po wyższych kosztach mebli na podwyżkę szykują się zatem także ceny owoców.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]