Rząd zapewnia Polaków, że ich emerytury będą wysokie. Muszą tylko nie zrobić jednej rzeczy
"Jest prawie niemożliwe, żeby stracić na tych oszczędnościach, bo na wejściu mamy prawie 100-procentową stopę zwrotu." - cytuje Pawła Borysa money.pl. Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju mówił także w programie TVP Info, że w sytuacji w której wpłacamy 2% oszczędności, a pracodawca kolejne 2%, to nie istnieje żadne ryzyko utraty pieniędzy.
Oszczędzanie w PPK mało wiarygodne dla Polaków
Wiele z osób, które sceptycznie podchodzą do oszczędzania w PPK są zapewne uprzedzone przez historię z Otwartymi Funduszami Emerytalnymi. Kiedy powstawały OFE Polaków zachęcano bowiem do udziału w nich z podobnym, a nawet większym natężeniem. Dziś OFE już praktycznie nie istnieje, pozostał niesmak i brak poczucia stabilizacji.
Borys wskazał także najważniejszą rożnicę pomiędzy OFE a PPK, którą ma być tworzenie przez PPK dodatkowego kapitały emerytalnego. Oszczędzanie poprzez PPK miałoby być więc czymś w rodzaju inwestycji.
Jak działa oszczędzanie w PPK
Innym z powodów, dla których Polacy niechętnie pozostają w PPK jest fakt, iż przy uczestnictwie w programie będą otrzymywać mniejsze pensje. To w założeniu ma zagwarantować większe świadczenie na emeryturze. System PPK jest skonstruowany w taki sposób, że zapisani do niego zostaną automatycznie wszyscy pracujący w wieku od 19 do 55 lat. Zapisywanie do PPK rozpoczęto od największych polskich firm i stoponiowo będzie się go wdrażać w mniejszych.
Zapis do PPK jest automatyczny, ale można się z programu samodzielnie wypisać. To właśnie odradza rząd, ale nie ma się co dziwić, skoro program jest jego dziełem.