Orlen Unipetrol żąda miliardów od czeskiego rządu
Aby zrealizować rafineryjne inwestycje, Orlen Unipetrol żąda od rządu w Czechach wypłaty 20 mld CZK, czyli niemal 4 mld zł. O sprawie donosi jedna z czołowych tamtejszych gazet — „Lidové noviny” („LN”). Puls Biznesu podaje za dziennikiem, że rozmowy między Orlenem a ministerstwem finansów oraz przemysłu i handlu mają się odbyć w najbliższych dniach.
Orlen Unipetrol szuka pieniędzy na inwestycje
Czeski holding rafineryjno-petrochemiczny jest jedynym przetwórcą ropy w kraju oraz właścicielem największej sieci stacji benzynowych. Od 2018 roku w całości należy do polskiego koncernu.
Skutki wojny na Ukrainie sprawiły, że Orlen Unipetrol musi przestawić rafinerię z rosyjskiego surowca na inny, a także zwiększyć produkcję oleju napędowego. Jak podaje dziennik „Lidové noviny” firma nie zamierza jednak wyłożyć na to własnych pieniędzy. Chce je uzyskać od rządu w Pradze — donoszą anonimowe źródła gazety. Pisma w tej sprawie miały już trafić do ministerstwa przemysłu i handlu oraz finansów w ubiegłym tygodniu.
Informatorzy gazety twierdzą, że czeska firma żąda od państwa 20 mld CZK, czyli 4 mld złotych. Pavel Kaidl, rzecznik prasowy Orlen Unipetrolu nie potwierdził, ale też nie zaprzeczył tym doniesieniom. Wskazał jednak, że w ujęciu długoterminowym firma nie planowała zwiększyć produkcji oleju napędowego. W efekcie teraz, wspólnie z rządem, szuka najlepszego rozwiązania.
Czeski holding musi zapłacić wysoki podatek wojenny
Na łamach Pulsu Biznesu czytamy, że powodem niechęci firmy do wydania własnych pieniędzy na inwestycje jest konieczność tegorocznego odprowadzenia tzw. podatku od nadzwyczajnych zysków.
W 2022 roku Orlen Unipetrol wnioskował o obniżenie stawki lub umorzenie podatku, a prezes Tomasz Wiatrak w rozmowie z dziennikiem „Hospodářskie noviny” przyznał, że konieczność uiszczenia tej opłaty sprawi, że firma nie będzie miała wystarczającego budżetu na inwestycje.
Mimo to Orlen Unipetrol nie został zwolniony z tego obowiązku. Przypomnijmy, że w Czechach podatek wojenny należy odprowadzać przez 3 lata. Jego wysokość sięga 60 proc. tzw. nadzwyczajnych zysków, które osiągają firmy z sektora energetycznego, bankowego, zajmujące się wydobyciem paliw kopalnych i produkcją ropy naftowej.
Dziennik „LN” podejrzewa, że jeśli rząd wypłaci Orlenowi 20 mld CZK, będzie żądał udziałów w rafineriach należących do holdingu.