Od 1 marca ceny ponad 600 leków pójdą w górę. Podwyżki odczuje wielu Polaków
Za niecały tydzień wejdzie w życie nowa lista leków podlegających refundacji. Podwyżki obejmą 601 pozycji, przy czym największy wzrost cen odczują cukrzycy. Jednocześnie Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że w przypadku 328 leków nastąpią obniżki cen.
Wzrosną ceny 601 leków
Super Express („SE”) informuje, że od 1 marca wzrosną ceny 601 leków. W porównaniu do poprzedniego obwieszczenia Ministra Zdrowia dopłaty pacjentów wzrosną od 0,01 zł do 196,80 zł. Największe podwyżki cen odczują cukrzycy — w 2018 roku zmagało się z tą chorobą już 2,9 mln Polaków*.
Więcej będzie trzeba zapłacić za insulinę o przedłużonym działaniu. Lek Toujeo, który obecnie można zakupić za 207,20 zł, będzie kosztował 248,51 zł, natomiast Abasaglar zdrożeje o 27,54 zł (teraz kosztuje 91,78 zł).
Dlaczego ceny insuliny pójdą w górę?
Zapytany przez „SE” diabetolog (chciał pozostać anonimowy) wyjaśnia, że są to często stosowane przez pacjentów insuliny. Skąd ta podwyżka? Na liście refundacyjnej przez wiele lat był refundowany preparat podobny — Tresiba, którego producent zrezygnował z refundacji — tłumaczy lekarz na łamach „SE”.
Dodaje również, że skończył się okres gwarantowanej wyłączności na ten lek w naszym kraju. Polskie prawo skłaniało firmę, by obniżyła cenę leku o 25 proc., ale ta się na to nie zgodziła. W efekcie na listę refundacyjną trafił droższy preparat. Zdaniem diabetologa jest to sytuacja przejściowa, gdyż w ciągu kilku miesięcy Ministerstwo Zdrowia ma dogadać się z dostawcami i tym samym obniżyć ceny leków refundowanych.
Najlepszy rok dla refundacji, najlepszy dla pacjentów
Poza podwyżkami są również obniżki, które od marca obejmą 328 pozycji. Dopłata pacjenta spadnie w tym przypadku od 0,01 zł do 452,70 zł. Na liście refundacji pojawią się też 92 produkty lub nowe wskazania do ich stosowania.
Cukrzyca słono kosztuje
*W 2018 r. na leki stosowane w leczeniu cukrzycy oraz paski do oznaczania glukozy we krwi wydaliśmy 1,45 mld zł z systemu ubezpieczeń, a pacjenci dodatkowo z własnych portfeli dopłacili 442 mln zł. Daje to średnio 507 zł na pacjenta z NFZ oraz 155 zł od każdego pacjenta z jego portfela — czytamy na serwisie Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia.