Niedzielski o szczepieniach w czerwcu: będzie wyjątkowo sprawnie
Szczepienie w czerwcu będzie prawdopodobnie przebiegało wyjątkowo sprawnie. Minister zdrowia Adam Niedzielski przyznał, że zbliżamy się do punktu przesilenia, w którym to preparat będzie czekał na pacjenta. Szef resortu uspokaja, że nawet na zalegające w magazynach szczepionki z pewnością znajdą się chętni.
Z tego artykułu dowiesz się:
Jak zdaniem ministra zdrowia będzie wyglądało szczepienie w czerwcu
Jaki plan ma rząd względem niewykorzystanych preparatów
Jak Adam Niedzielski skomentował chęć Polaków do przyjmowania szczepionki
Szczepienie w czerwcu bez kolejek i wycieczek do innego miasta? Minister zdrowia tłumaczy
Szczepienie w czerwcu to wizja niezbyt zachęcająca dla wszystkich, którzy od dawna planowali przyjąć preparat na COVID-19. Jednak z dnia na dzień zainteresowanie szczepieniami spada i nieuchronnie zbliżamy się do punktu przesilenia. Zdaniem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego na szczepienie w czerwcu nie trzeba będzie zbyt długo czekać, ponieważ preparatów będzie znacznie więcej niż potencjalnych pacjentów.
- To szczepienia będą czekały na ludzi, a nie ludzie będą ich usilnie poszukiwali - ocenił szef resortu na antenie TVN24. Niedzielski zwrócił uwagę, że grono osób, którym zależało na jak najszybszym przyjęciu preparatu „powoli się wyczerpuje”, na czym skorzystają osoby planujące szczepienie w czerwcu.
Co z pozostałymi szczepionkami?
W związku z umiarkowanym entuzjazmem do szczepień pojawia się jednak wątpliwość – co zrobić z dziesiątkami milionami preparatów, które będą zalegały w magazynach jeśli nikt nie z nich nie skorzysta? Business Insider Polska donosi, że w tym tygodniu do naszego kraju ma dotrzeć aż 1,2 mln dawek Pfizera, 330 tys. dawek Johnson&Johnson i 259 tys. Moderny.
Niedzielski przyznał, że wizja niewykorzystanych preparatów jest „frapująca”. Jednak rząd już przygotował odpowiedni plan na taką ewentualność.
Już dzisiaj Michał Dworczyk, pełnomocnik rządu ds. Narodowego Programu Szczepień, ma zaprezentować nowy system zachęt dla samorządów. Po co? - Żeby skuteczniej docierać do obywateli którzy mają przede wszystkim utrudniony dostęp ze względu na różne ograniczenia - tłumaczył Niedzielski. Dzięki temu będą mogli bez przeszkód zapisać się na szczepienie w czerwcu.
Czy niezaszczepieni zablokują odporność stadną?
Adam Niedzielski był pytany także o najnowszy sondaż CBOS dotyczący szczepień. Portal bankier.pl donosi, że zgodnie z jego wynikami 25 proc. badanych w dalszym ciągu nie zamierza się zaszczepić. Z kolei 36 proc. już przyjęło preparat, a 33 proc. wciąż planuje zapisać się na szczepienie.
Minister zdrowia przyznał, że spadający odsetek osób, które niechętnie podchodzą do szczepień wskazuje, że „dotychczasowa linia postępowania i namawiania […] po prostu działa skutecznie”. Niedzielski przypomniał, że w chwili inauguracji szczepień odsetek nieprzekonanych oscylował w granicach 60 proc.
Mimo zmiany w podejściu pojawia się jednak wątpliwość, czy uda się osiągnąć odporność populacyjną. Za punkt odniesienia przyjmuje się bowiem ok. 70-80 proc. zaszczepionej populacji dorosłych. - Nawet jeśli ten parametr już by się nie zmienił to i tak jesteśmy w obszarze takim, że powoli ta odporność populacyjna by istniała - ocenił Niedzielski.
Mimo tego liczy, że na szczepienie w czerwcu znajdą się chętni, a szanse na odporność stadną wzrosną. Tym bardziej, że z oficjalnych szacunków wynika, że do września zostaną w pełni zaszczepieni wszyscy chętni Polacy.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]