Największa ukraińska spółka wycofuje się z polskiej giełdy. Nie widzi zalet obecności na GPW
Największa ukraińska spółka na GPW – Kernel – poinformowała niedawno, że nie widzi zalet obecności na polskiej giełdzie oraz planuje wycofanie się z giełdy.
Czym zajmuje się spółka
Firma produkuje olej słonecznikowy oraz handluje zbożem (głównie pszenicą, jęczmieniem i kukurydzą), poza tym świadczy usługi logistyczne i transportowe. Warto zaznaczyć, że spółka formalnie ukraińska nie jest, gdyż siedzibę ma w Luksemburgu, ale działa przede wszystkim na Ukrainie. Kernel Holding SA zadebiutował na giełdzie w Warszawie 23 listopada 2007 roku.
Firma, aby zrealizować swój plan planuje wykupić akcje od inwestorów.
Prezes GPW komentuje
Zdaniem prezesa wezwanie spółki spełnia w sensie formalnym wszystkie przesłanki i jest złożone prawidłowo.
„Więc dzisiaj patrzymy na nie w kategoriach gry rynkowej. Jest to paradoksalna sytuacja, że rozmawiamy o inwestowaniu w Ukrainie, a ktoś się pozbywa ciekawego w sensie skali działalności aktywa ukraińskiego” – uważa Marek Dietl.
Czy GPW postawi dodatkowe warunki dla spółki?
- Rozmawiamy z Kernelem, ale twardych przesłanek nie mamy. Możemy apelować do rozsądku, do dobrych praktyk. Musimy być też świątynią wolnego rynku. Jeśli ktoś oferuje jakąś cenę, to w ramach pełnej wolności można skorzystać z oferty lub nie skorzystać - powiedział prezes GPW Marek Dietl, zapytany o ewentualne postawienie dodatkowych warunków, które musiałaby spełnić spółka, aby móc się wycofać z giełdy.
Dodał, że że inwestorzy, w tym instytucje finansowe, muszą sami ocenić, czy cena (którą zaproponuje spółka – red.) jest dla nich atrakcyjna.