Na przesyłki trzeba będzie poczekać. Poczta Polska ma duży problem
Poczta Polska znajduje się w bardzo poważnej sytuacji. Są problemy z dostarczaniem przesyłek, brakuje ludzi i pieniędzy. Sami pracownicy domagają się podwyżek - w środę 11 października miał miejsce strajk ostrzegawczy.
Zła sytuacja Poczty Polskiej
Tak źle w Poczcie Polskiej prawdopodobnie jeszcze nie było. Znane są historie z zostawianiem awizo przez listonosza, gdyż np. nie chciało mu się wchodzić na dane piętro w bloku żeby dostarczyć przesyłkę, ale coraz częściej powodem nie jest już lenistwo.
I chociaż do tej pory krążyły żarty, że na poczcie można dostać dosłownie wszystko - od gier planszowych przez gazetki, książki z przepisami lub inne rzeczy - tak teraz zdecydowanie nie ma nastroju do żartów. Coraz więcej mieszkańców składa skargi na problemy w obsłudze.
Brakuje rąk do pracy
Powód takiej sytuacji jest prosty. Jak podaje Wirtualna Polska, w wielu urzędach pocztowych po prostu brakuje ludzi - z przytoczonych wypowiedzi mieszkańców Podhala wynika, że dostarczenie przesyłki to wydarzenie na pograniczu cudu. Przyznają to sami podhalańscy pocztowcy w rozmowach z mieszkańcami.
O problemach wie centrala Poczty. W cytowanym przez WP oświadczeniu spółki dla “Tygodnika Podhalańskiego” stwierdzono, że powodem problemów z terminowymi doręczeniami w Urzędzie Pocztowym Zakopane jest wysoka absencja.
Podobna sytuacja ma miejsce w Przeźmierowie k. Poznania, gdzie awiza są praktycznie na porządku dziennym. Poczta w oświadczeniu skierowanym do “Faktu” a przytoczonym przez Wirtualną Polskę wyjaśniła, że trwa wdrażanie planu naprawczego poprzez m.in. pozyskiwanie nowych pracowników.
Finansowo też jest źle
Całej sytuacji nie pomaga również fakt, że Poczta Polska ma również poważne problemy finansowe. Jak podaje Wirtualna Polska, Bank Gospodarstwa Krajowego udzielił spółce kredytu w wysokości 300 mln zł, zaś sama instytucja ma zamiar pozyskać kolejną, tym razem na 500 mln zł.
Jednym ze środków zaradczych ma być sprzedaż nieruchomości. WP podaje za “Rzeczpospolitą”, że wystawiono 48 ofert sprzedaży obiektów pocztowych, z których najważniejszy przy ul. Worcella w Warszawie ma cenę w wysokości 122 mln zł.
Sami pocztowcy walczą też o podwyżki płac. Z informacji portalu Super Biznes wynika, że w środę 11 października między 8 a 10 miał miejsce strajk ostrzegawczy - część placówek nie obsługiwała w tym czasie klientów.