Lockdown na Wielkanoc, zamknięte tysiące sklepów. Nieoficjalne ustalenia porażają
Z tego artykułu dowiesz się:
Czy całkowity lockdown jest możliwy
Jakie obostrzenia zostaną wprowadzone na Wielkanoc
Kiedy sklepy będą zamknięte
Lockdown przed świętami
Lockdown w ścisłym wydaniu jest scenariuszem, który staje się coraz bardziej prawdopodobnym. Liczba zakażeń koronawirusem w Polsce wynosi prawie 30 tys. przypadków.
W związku z tym jutro rząd ogłosi najnowsze obostrzenia. Wśród nich mają się znaleźć także ograniczenia dotyczące Wielkanocy. Przy świątecznym stole najprawdopodobniej będzie mogło usiąść maksymalnie 5 osób.
W programie "Tłit" Wirtualnej Polski minister Niedzielski apelował do Polaków, by zdecydowali się jednak ograniczyć kontakty. Zaznaczył też, że do 5-osobowego limitu, który najprawdopodobniej jutro zostanie ogłoszony przez rząd, nie będą wliczać się osoby zaszczepione.
Tłumy w sklepach
Jak zwykle przed Wielkanocą sklepy spożywcze będą przepełnione. Tłumy w supermarketach zdecydowanie nie poprawią sytuacji epidemicznej, tym bardziej że następna niedziela będzie bez handlu. Może się okazać, że w związku z tym sklepy będą obłożone bardziej niż zwykle, ponieważ każdy będzie chciał zrobić potrzebne zapasy.
Przypomnijmy, że niedziela, która wypada w tym tygodniu, będzie niedzielą handlową, jednak już ta świąteczna - 4 kwietnia - przypada na dzień zakazem handlu. W obecnej sytuacji rząd na pewno nie zaoferuje nam dodatkowego dnia na zakupy, jak to było np. podczas Bożego Narodzenia. Możliwe będą ewentualnie wydłużone godziny pracy sklepów.
[EMBED-11]
Całkowity lockdown więcej niż pewny
Dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski zauważył, że ostrzejszy lockdown to już nie jest pytanie "czy" tylko "kiedy". Wszyscy eksperci zgadzają się bowiem co do jednego - ostry lockdown w święta jest niezbędny, by powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa.
Podstawową przesłanką do wprowadzenia jeszcze bardziej restrykcyjnych ograniczeń jest przeciążenie służby zdrowia.
Prof. Andrzej Horban, główny doradca KPRM ds. Covid-19 w poniedziałkowej rozmowie z Polsatem przyznał, że całkowity lockdown jest możliwy nawet od najbliższej niedzieli. Ekspert zaznaczył też, że szpitale pracują "na skraju swoich możliwości".