GUS przekazał nam, ile osób już się spisało. Dane zaskakują
Blisko cztery miesiące po rozpoczęciu Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań wzięło w nim udział ok. 50 proc. osób - informuje Biznes Info Główny Urząd Statystyczny (GUS). Instytucja w komentarzu dla naszej redakcji potwierdza medialne doniesienia o trudnościach, jakie napotykają w swojej pracy przeprowadzający na potrzeby spisu wywiady rachmistrzowie.
Z tego artykułu dowiesz się:
50 proc. Polaków wzięło udział w spisie powszechnym
Jakie trudności napotykają w swojej pracy rachmistrzowie
Kiedy zakończy się spis powszechny
Spis powszechny. Ile osób wzięło udział?
1 kwietnia wystartował Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań, organizowana raz na dekadę akcja, mająca na celu dostarczenie najważniejszych danych statystycznych dotyczących Polaków.
Na niespełna cztery miesiące od startu spisu powszechnego i blisko dwa miesiące przed jego zakończeniem, redakcja Biznes Info zapytała Główny Urząd Statystyczny (GUS) o to, ilu Polaków dotychczas wzięło udział w akcji.
- Według danych na 28 lipca br. spisało się ok. 19 mln osób, czyli ok. 50 proc. 11,5 mln osób spisało się przez internet (przeszło 30 proc.) - informuje nas Ewa Bolesławska z GUS.
Poprosiliśmy przedstawicielkę GUS również o odniesienie się do medialnych doniesień dotyczących trudności, jakie mają napotykać przeprowadzających wywiady na potrzeby spisu powszechnego rachmistrzów (biorą udział w spisie powszechnym od 23 czerwca, wcześniej z uwagi na pandemię można było spisać się jedynie samodzielnie bądź przez infolinię GUS). Bolesławska potwierdza, że takie trudności rzeczywiście występują.
- Owszem, zdarza się, że respondenci źle odnoszą się do rachmistrzów. Mamy informacje, że rachmistrzowie kilkukrotnie muszą ponawiać próby kontaktów telefonicznych. Zdarzają się również sytuacje, gdy w trakcie rozmowy respondenci są niegrzeczni, kwestionują potrzebę spisu czy odmawiają udziału w spisie - mówi nam Bolesławska.
Przedstawicielka GUS apeluje do Polaków o zrozumienie wagi przedsięwzięcia, jakim jest Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań.
- Nasz udział w spisie jest ważny, bo wpływa na nasze najbliższe otoczenie, dostarczając informacji o potrzebach lokalnych społeczności, w kontekście np. inwestycji w opiekę, edukację, czy ochronę zdrowia - tłumaczy Bolesławska.
Surowa kara za brak udziału w spisie
W komentarzu dla naszej redakcji przedstawicielka GUS zwraca uwagę na błąd, który popełnia wiele osób w kontakcie z rachmistrzem. Okazuje się, że nie można odmówić udziału w spisie, tłumacząc, że uczyni się to samodzielnie, gdyż czas na to jest do końca września. Odmowa będzie skutkować karą i to dość surową.
- Jeśli skontaktuje się już z nimi rachmistrz, to należy mu odpowiedzieć, i nie można już spisać się przez internet. Czas spisu wtedy się kończy i odmowa będzie skutkować wnioskiem o ukaranie grzywną w wysokości do 5 tys. zł - tłumaczy przedstawicielka GUS.
Jeśli mimo takich wyjaśnień respondent nadal będzie odmawiał udzielenia wywiadu na potrzeby spisu powszechnego, wówczas - jak tłumaczy Bolesławska - urzędy statystyczne w województwach przygotowują odpowiednie wnioski i złożą zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia na policję.
Bolesławska zdradza, że dotychczas złożono ok. 80 takich zawiadomień.
- Prosimy o wyrozumiałość dla ciężkiej pracy rachmistrzów spisowych realizowanej przede wszystkim na rzecz naszych lokalnych społeczności. Z informacji zebranych w spisie wszyscy będziemy czerpać korzyści, to prawdziwie ważne przedsięwzięcie w interesie nas wszystkich, a jednocześnie krótkie, proste , nieobciążające. Zachęcamy do jak najszybszego spisania się - mówi Biznes Info przedstawicielka GUS.
Przypomnijmy, że Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań zakończy się 30 września br.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]