Chiny mogą kupić całe państwo Europy. Czarnogóra zaciągnęła u Pekinu gigantyczny dług i nie może go spłacić
Czarnogóra przez budowę autostrady skończyła z ręką w nocniku. Kraj zapożyczył się u Chin na miliard dolarów, nie ma pieniędzy na spłatę długu, a ukończenie drogi będzie kosztowało drugi tyle pieniędzy. Czy Chiny kupią Czarnogórę?
Z tego artykułu dowiesz się:
Jaki jest problem Czarnogóry
Co w tej sytuacji mogą zrobić Chiny
Czarnogóra zapożyczona na miliardy u Chin
Czarnogóra powzięła sobie za cel wybudowanie drogi z Baru do północnej granicy z Serbią. Na jego realizację zaciągnęła 944 mln dolarów pożyczki u Chin. Za te pieniądze udało się zbudować zaledwie 41-kilometrowy odcinek, a 130 km pozostało do wykończenia. Pieniądze się kończą, a Czarnogóra stanęła w miejscu.
Jak się okazuje, budowa niedokończonego odcinka drogi została wyceniona 1,2 mld dolarów. Kolejne obawy wynikają z niestabilności finansowej Czarnogóry. Gazeta.pl informuje, że nie jest wiadome, czy Czarnogórze uda się spłacić kredyt.
PKB Czarnogóry wynosi 4,9 mld euro. Pojawia się problem skąd wziąć środki na spłatę zadłużenia. Według zagranicznych mediów, Czarnogóra ma przed sobą perspektywę postępowania arbitrażowego w Pekinie.
Chiny kupią Czarnogórę?
- Budowa wygląda imponująco, ale nie możemy na tym poprzestać - mówi mieszkaniec Czarnogóry cytowany przez Onet. Mężczyzna dodaje, że nieskończona autostrada jest niczym drogi samochód pozostawiony w lesie.
Jeśli postępowanie arbitrażowe dojdzie do skutku, Chiny mogą uzyskać kontrolę nad kluczową drogą Czarnogóry. Pojawiają się także głosy krytyki wobec ukończenia autostrady, bowiem w grę wchodzą zarzuty korupcyjne.
Budowa autostrady ma nie tylko międzynarodowe problemy. Kolejnym z wewnętrznych problemów drogi Czarnogóry jest kwestia obszarów chronionych przez UNESCO. Ekolodzy uważają, że budowa drogi spowoduje szkody środowiskowe.
Chiny od lat pożyczają mniejszym krajom pieniądze na budowę infrastruktury. Środowisko międzynarodowe krytykuje Państwo Środka za wpędzanie swoich kontrahentów w spiralę długu.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]