Biedronka ma poważnego konkurenta. Jedna z sieci handlowych staje się popularniejsza od giganta
Biedronka ma nowego rywala
Walka o polskiego klienta staje się coraz bardziej zacięta. Choć pozycja sieci Biedronka na polskim rynku jest niepodważalna, to okazuje się, że można ją dogonić. Rozwój Dino jest imponujący, na co wskazują wyniki, które przytacza na łamach Business Insider Polska prezes Dino Polska Szymon Piduch.
Z danych sieci wynika, że wzrost sprzedaży LFL (like-for-like, tj. bez uwzględnienia nowo otwieranych i zamykanych sklepów) wyniósł w pierwszym kwartale 2020 roku 20,3 proc. rdr. W tym samym okresie rok temu wzrost LFL wynosił 5 proc. Tegoroczny wynik Dino przebił sieć dyskontów Biedronka.
Dino z dwukrotnie wyższą sprzedażą niż Biedronka
Pomimo że Biedronka także zanotowała wzrost sprzedaży, to niemal dwukrotnie mniejszy od sieci Dino. W pierwszym kwartale sprzedaż Biedronki wzrosła o 11,1 proc., a w marcu dynamika była na poziomie 7,4 proc., co oznacza spadek w stosunku do poprzednich miesięcy.
- Obserwowaliśmy silnego konsumenta zarówno w styczniu, jak i lutym. LFL był na bardzo zadowalającym poziomie. Bardzo dobrze odnaleźliśmy się w sytuacji, jaka pojawiła się w marcu w związku z pandemią. Nasza sprzedaż w marcu była jeszcze na wyższym poziomie pod względem LFL niż w bardzo dobrych styczniu i lutym - powiedział prezes Dino Szymon Piduch, cytowany przez BIP.
Dino dopiero się rozkręca
Sieć planowała uruchomienie 39 nowych sklepów w pierwszym kwartale 2020 roku, ale na razie udało się otworzyć 16 z nich. Spółka tłumaczyła to problemami, jakie powstały w wyniku epidemii koronawirusa i ograniczeń wprowadzonych przez rząd. Pozostałe 23 placówki będą stopniowo uruchamiane w drugim kwartale tego roku.
Do końca marca sieć Dino liczyła 1257 sklepów w całej Polsce.