Abonament RTV do likwidacji. Popieracie ten pomysł?
Abonament RTV do likwidacji?
Dyskusja na temat likwidacji abonamentu RTV trwa od lat. Przeciwnicy obowiązkowej opłaty na media publiczne podkreślają, że nie chcą płacić na media, które publicznymi są jedynie w teorii, a tak naprawdę uprawiają rządową propagandę. Z kolei zwolennicy abonamentu tłumaczą, że media publiczne bez tych środków zginą i wówczas na placu boju pozostaną jedynie wysługujące się opozycji media komercyjne.
Najbliżej zniesienia abonamentu RTV byliśmy w okresie pierwszego rządu Donalda Tuska (lata 2007-2011). To wtedy ówczesny szef rządu wygłosił pamiętne słowa, że abonament to haracz i nie ma sumienia namawiać rodaków do jego płacenia. Wielu Polaków wzięło sobie te słowa do serca i zwyczajnie przestało płacić, a sam Tusk, który obiecał zniesienie abonamentu o swoich zapewnieniach zapomniał, gdy tylko PO przejęła media publiczne (wyjaśnijmy, że stało się to dopiero po trzech latach rządów partii, z uwagi na fakt, że ewentualne wcześniejsze próby zmian w TVP zostałyby zablokowane przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego).
Zmian w abonamencie RTV nie wprowadziły również kolejne rządy. W związku z tym od lat tkwimy – jak słusznie zauważył portal Bezprawnik.pl – w patologicznym systemie, kiedy to Polacy niby składają się na dobro wspólne, mające realizować wzniosłą misję mediów publicznych, a w praktyce rządzący finansują ją z budżetu, czyli de facto z pieniędzy obywateli. Jak to działa?
Ano tak, że Polacy choć powinni płacić abonament, to w rzeczywistości go nie płacą, a że nie płacą, to rządzący wymyślili, że media publiczne dostaną z budżetu rekompensatę, która ma wyrównywać im wpływy utracone z powodu buntu obywateli. Tu warto przypomnieć, że właśnie o przyznanie owej rekompensaty (w wysokości 2 mld zł) toczył się niedawny spór miedzy prezydentem Andrzejem Dudą a PiS. Prezydent w zamian za przyznanie rekompensaty zażądał głowy prezesa TVP Jacka Kurskiego. Gdy Andrzej Duda podpisał stosowną ustawę, Kurski zniknął z telewizji, ale tylko na chwilę, bo zaraz został doradcą p.o. prezesa TVP, a lada dzień ma wrócić na dawne stanowisko.
Jeśli nie abonament to co? Portal Bezprawnik.pl zwraca uwagę, że optymalnym rozwiązaniem byłoby np. wprowadzenie celowych dotacji przeznaczonych na zadania związane z realizacją misji mediów publicznych.
Przypomnijmy, że roczny abonament RTV to w tym roku 272,40 zł za telewizor lub radio i telewizor, zaś 84 zł za radio.