Znana kawiarnia kończy działalność po ponad 20 latach istnienia. „Zamyka się pewna epoka”
Kilka dni temu Kawiarnia Prowincjonalna w Nowym Sączu poinformowała, że z dniem 30 czerwca kończy działalność. Wiadomość wywołała poruszenie wśród społeczności na Facebooku – na ten moment post pożegnalny zebrał 1,7 tys. reakcji, 316 komentarzy i 276 udostępnień. Do tej chwili jesteśmy, mówiąc wprost, praktycznie okradani przez państwowe spółki energetyczne, które działają jak gangsterzy wymuszający haracz, notując dzięki temu niespotykane w historii, wielomiliardowe zyski – tak m.in. tłumaczy swoją decyzję właściciel lokalu.
Koniec Kawiarni Prowincjonalnej w Nowym Sączu
Kilka dni temu Kawiarnia Prowincjonalna poinformowała na swoim Facebooku, że z dniem 30 czerwca kończy niemal 21-letnią działalność w Nowym Sączu. Lokal cieszył się tu bardzo dobrą opinią – klienci chwalili jego niesamowity klimat, duży wybór napojów i świetną muzykę. Cudowne miejsce!!! Wielka szkoda że znika!!! Zamyka się pewna epoka!!! – czytamy w jednej z opinii wystawionych przez Google.
Powodem zakończenia działalności Kawiarni Prowincjonalnej jest zła sytuacja w branży gastronomicznej. Właściciel tłumaczy, że w okresie pandemii tylko częściowo skorzystał z programów pomocowych (pierwsza tarcza PFR dla gastronomii nie została mu udzielona, jak pisze, „z absurdalnych powodów”), natomiast później nadeszły kolejne trudne miesiące. Do tej chwili jesteśmy, mówiąc wprost, praktycznie okradani przez państwowe spółki energetyczne, które działają jak gangsterzy wymuszający haracz, notując dzięki temu niespotykane w historii, wielomiliardowe zyski. Z kolei opowieści władz o pomocy dla małych firm i obniżkach cen energii dla nich to zwykłe kłamstwa, które nie znalazły potwierdzenia w naszych 6-krotnie wyższych rachunkach niż jeszcze rok wcześniej – tłumaczy Kawiarnia Prowincjonalna w długim i gorzkim wpisie pożegnalnym.
Do tego dochodzą problemy lokalne
Centrum Nowego Sącza, gdzie działaliśmy, wieczorami bardziej przypomina dzielnice Detroit niż w sumie dość duże, kiedyś „aspirujące” miasto. Degradacja centrum trwa od dawna, jedną z jej głównych przyczyn była m.in. decyzja sprzed kilkunastu lat o zbudowaniu niedaleko rynku wielkiego centrum handlowego – zwraca uwagę właściciel Kawiarni Prowincjonalnej. Dodaje, że w ciągu ostatnich lat nie pojawiła się żadna inicjatywa przeciwstawienia się tym negatywnym zjawiskom.
Poza tym, kwestia oczywista, czyli ograniczenie wydatków przez samych klientów, którym inflacja i wyższe raty kredytów czy koszty prowadzenia biznesu również dały się we znaki.
Ruch w lokalu niemal jak w Rzymie
Kawiarnia Prowincjonalna w Nowym Sączu jest czynna codziennie od godz. 17:00 do 30 czerwca włącznie. W lipcu odbędzie się jeszcze wyprzedaż mebli i drobnego wyposażenia. We wpisie dot. zamknięcia lokali właściciel zaprosił do pożegnalnych odwiedzin i dzielenia się w mediach społecznościowych zdjęciami otagowanymi #papaProwincjonalna. Na dzień 12 czerwca post pożegnalny zebrał 1,7 tys. reakcji, 316 komentarzy i 276 udostępnień. Wzruszenie w odpowiedzi na tak duże zainteresowanie wyraził właściciel lokalu Jerzy Zima Olszowski, odpowiadając komentującym ze swojego własnego konta. Nie mieści mi się w głowie ilość reakcji, komentarzy i publikacji na ten temat! Chciałbym jak najserdeczniej podziękować za olbrzymie wsparcie, podzielenie się opinią, wspomnieniami z kawiarni czy słowa o tym, jak dla Was to miejsce było ważne – napisał. Jednocześnie wyraził wdzięczność za wszystkie propozycje akcji ratunkowych i podkreślił, że decyzja o zamknięciu kawiarni jest nieodwracalna.
Dwa dni temu Kawiarnia Prowincjonalna podziękowała za niesamowitą życzliwość klientów, nie tylko w internecie, ale i na żywo, bo w lokalu jest tłoczno, „jak nie przymierzając w Rzymie”.