Dwie wiadomości o waloryzacji emerytur 2021. Jedna jest dobra, ale druga cię nie ucieszy

Co ma wpływ na waloryzację emerytur?

Na ostateczny kształt waloryzacji ma wpływ aktualna sytuacja w gospodarce, w szczególności rozkład cen towarów i usług konsumpcyjnych. Poza wskaźnikiem inflacji ogłaszanym przez GUS waloryzacja zależy także od wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w roku poprzednim.

Tegoroczna kondycja gospodarki nie pozwala z optymizmem patrzeć na przyszłoroczną waloryzację. Nadejście koronawirusa, zamrożenie wielu branż i kryzys gospodarczy wpłyną na szczególnie niski poziom waloryzacji w porównaniu z ubiegłymi latami.

O ile wzrośnie emerytura? Dwa scenariusze

Portal money.pl szacuje, że w najlepszym wypadku waloryzacja wyniesie w 2021 r. ok. 3,81 proc. Oznacza to, że na każdy 1 tys. emerytury przypadałoby 31,8 zł brutto (od marca 2021 r.). Skrajnie optymistyczny wariant to 3,58 proc.

Realizacja tego scenariusza jest jednak mało prawdopodobna. Analitycy przewidują, że realne wskaźniki przyszłorocznej waloryzacji nie przekroczą 2,8 proc. Jest to wariant minimalny, który uwzględnia jedynie inflację, nie biorąc pod uwagę realnego wzrostu płac. Prawdopodobnie dlatego, że eksperci przewidują, że w tym roku będzie zerowy.

Tegoroczna waloryzacja wyniosła 3,56 proc., a gwarantowana kwota – 70 zł. To przedsięwzięcie kosztowało budżet państwa ok. 8 mld zł. W kontekście przyszłorocznej waloryzacji należy pamiętać o obietnicy wypłaty czternastej emerytury pod koniec 2021 r. W wyniku tego budżet ulegnie uszczupleniu, przez co nie należy spodziewać się zbyt wysokich wskaźników waloryzacji emerytur.

Waloryzacja być musi, ale wysokie podwyżki niekoniecznie

Prezes ZUS, prof. Gertruda Uścińska oznajmiła, że przyszłoroczna waloryzacja nie jest zagrożona. Swoje słowa opiera na orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, zgodnie z którym emerytury muszą być waloryzowane.

Jednak szefowa ZUS zwraca uwagę, że konstytucyjne prawo do zabezpieczenia społecznego, przysługujące każdemu obywatelowi, nie oznacza, że nie ponosi on konsekwencji negatywnej sytuacji finansowej państwa, która jest pokłosiem np. kryzysu gospodarczego. Wskaźnik musi bowiem odpowiadać aktualnej koniunkturze, a więc w 2021 r. może być wyjątkowo niski. Jednak na pierwsze informacje dotyczące przyszłorocznej waloryzacji trzeba poczekać do czasu aż rząd przedstawi założenia budżetowe na 2021 r.