Naukowcy zbadali, jak daleko koronawirus może przemieścić się w supermarkecie. Wyniki załamują
Supermarket nie zawsze bezpieczny
Supermarket może być źródłem zagrożenia w czasie pandemii. Naukowcy z fińskiego uniwersytetu w Aalto przygotowali symulację, na podstawie której zbadali jak długo wirusy, a w tym SARS-CoV-2, utrzymują się w powietrzu.
Animacja komputerowa pokazuje dwóch klientów bez maseczek ochronnych, którzy kompletują zakupy w dwóch różnych alejkach. Okazuje się, że gdy jeden z nich kaszlnie i nie zasłoni twarzy ręką to chmura wirusów bez przeszkód rozprzestrzeni się na odległość nawet 8 metrów – podają wiadomoscihandlowe.pl.
Maseczka - niezbędny środek ochronny
Zdaniem profesorów z fińskiej uczelni cząsteczki aerozolu emitowane z dróg oddechowych w trakcie kaszlu, kichania czy nawet mówienia, które są odpowiedzialne za transmisję koronawirusa, mogą utrzymywać się w powietrzu dłużej niż wskazują na to wcześniejsze badania. Z najnowszych analiz wynika, że wirus nie opada od razu na podłogę, a porusza się w powietrzu, co jakiś czas osiadając na napotkanych barierach.
W przypadku kaszlnięcia i natychmiastowego opuszczenia miejsca, w którym do tego doszło, wirusy pozostają w tej przestrzeni jeszcze przez 6 minut. Zdaniem fińskich uczonych jest to kolejny przekonujący dowód na konieczność noszenia maseczek w przestrzeni publicznej.
Już parę tygodni temu WHO alarmowało o zakrywanie twarzy, ponieważ dużo osób choruje na COVID-19 bezobjawowo. Co więcej, eksperci ze Światowej Organizacji zdrowia obliczyli, że czas inkubacji koronawirusa jest długi i wynosi od 2 do 14 dni. Niektórzy naukowcy twierdzą, że patogen może rozwijać się w organizmie człowieka nawet przez 20 dni.