Sasin: Samorządowe ciepłownie kupowały rosyjski węgiel
Najnowszy twitterowy wpis wicepremiera, ministra aktywów państwowych Jacka Sasina dotyczący węgla, wywołał spore kontrowersje. Wielu komentatorów uważa, że Sasin problemy z dostępnością węgla zrzuca na samorządy.
„Luka węglowa wynika z tego, że samorządowe ciepłownie kupowały rosyjski węgiel. Spółki państwowe nie miały na ten rok zakontraktowanej ani tony rosyjskiego węgla! Dziś musimy się razem zmierzyć z tym problemem. Dziękuję wszystkim samorządom, które włączyły się w pomoc mieszkańcom” – napisał dzisiaj na swoim twitterowym koncie Sasin.
Luka węglowa wynika z tego, że samorządowe ciepłownie kupowały rosyjski węgiel. Spółki państwowe nie miały na ten rok zakontraktowanej ani tony rosyjskiego węgla! Dziś musimy się razem zmierzyć z tym problemem.Dziękuję wszystkim samorządom, które włączyły się w pomoc mieszkańcom.
— Jacek Sasin (@SasinJacek) October 6, 2022
Sasin prosi samorządy o pomoc w dystrybucji węgla
Kilka dni temu Sasin mówił, że rząd zwrócił się do samorządów z prośbą, aby zaangażowały się w dystrybucję węgla, mając spółki komunalne, różnego rodzaju przedsiębiorstwa.
„Dzięki temu mają możliwość kupować węgiel bezpośrednio u importera i sprzedawać go z dużo mniejszym narzutem”- przekonywał Sasin.
Nic więc dziwnego, że najnowsze odniesienie się do tego tematu, wielu uważa za zrzucanie winy przez Sasina za brak węgla na samorządy.
Samorządy nie są zachwycone pomysłem dystrybucji węgla.
-Trudno o kompetencje, już pomijając formalne kompetencje, ale chodzi też o kompetencje zawodowe, oni nie mają ludzi, którzy to potrafią robić. Poza tym, każde kupowanie od kogoś wymaga gwarancji finansowych, ten samorząd musiałby zagwarantować zdolność i wypłacalność do nabycia określonej ilości węgla, który jest bardzo drogi i nie zawsze musi znaleźć nabywcę, bo ten węgiel jest drogi, kiedy go kupują zagranicą i za drogi, żeby go kupił polski odbiorca - komentował kwestię dystrybucji węgla przez samorządy Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki.