Oszuści znów atakują. Sposób jest jednak bardzo nietypowy
Gorączka na kopanie kryptowalut mogła minąć, jednak sam temat wirtualnych walut nadal jest gorący. Wiedzą o tym również oszuści, którzy wykorzystują łatwowierność ofiar i oferują wspaniałe zyski.
Oszustwo na kryptowaluty
Sprawę opisał portal dobreprogramy.pl. Oszuści, podszywając się pod firmę o nazwie Binance Poland, wysyłają wiadomości e-mail lub dzwonią do ofiar, próbując “namówić” na pewne zyski.
Jeden z największych problemów związanych z tym sposobem wiąże się z faktem, iż Binance Poland istnieje naprawdę. Uwiarygadnia to oszusta w oczach potencjalnej ofiary.
Jak podaje portal dobreprogramy.pl, jeden ze sposobów oszustów jest raczej nietypowy. Oszuści informują ofiarę, iż na platformie MetaTrader opiekowali się przez 5 lat kontem należącym do niej.
Zarzutka wspaniałego zysku
Następnie ofiara dowiaduje się, iż w ciągu tych 5 lat wygenerowano zysk, z którego 5 proc. należy się właścicielowi. Przykładową kwotą podawaną w tym momencie jest 0,25808 BTC, czyli 25,5 tys. zł.
Oszuści mówią następnie m.in. o konieczności zalogowania się na platformie MetaTrader. Z informacji portalu dobreprogramy wynika, że w razie problemów oszuści “służą pomocą” za pośrednictwem aplikacji pulpitu zdalnego.
Nie daj się oszukać
Dobreprogramy.pl podaje również dwie możliwości dotyczące tego, co dzieje się dalej. Pierwszą z nich jest wmanewrowanie ofiary w zakup bitcoinów (których oczywiście ona nie otrzyma).
Druga z kolei zakłada, że oszust przekaże kwotę BTC do portfela ofiary, tyle że infekując token trojanem. W ten sposób ofiara straci wszystko, co zgromadziła do tej pory w swoim portfelu.
Jak się nie dać oszukać? Portal dobreprogramy.pl mówi, że firmy typu Binance nie kontaktują się z użytkownikami same z siebie. Przede wszystkim należy jednak zaufać własnej pamięci - jeżeli nigdy nie zajmowaliśmy się kryptowalutami, to najprościej zerwać kontakt.