Ogrzewał dom paląc odpady. Tłumaczył, że Kaczyński pozwolił. Rząd komentuje
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa odpowiedziała na pytanie, czy mieszkaniec Wejherowa, który palił w domu odpadami powinien ponieść konsekwencje. Swoje zachowanie tłumaczył apelem Jarosława Kaczyńskiego, który mówił, że trzeba palić wszystkim.
Anna Moskwa komentuje
"Na pewno prezes nie zachęcał do palenia takimi płytami. Absolutnie ta wypowiedź nie była zachętą do łamania prawa. A takie zjawisko zdecydowanie łamaniem prawa jest” – powiedziała Anna Moskwa.
Dodała, że zapewne płyty, które spalał mieszkaniec Wejherowa były olejowane i klejone substancjami, które absolutnie nie są dozwolone do spalania.
Słynny apel Kaczyńskiego
Kaczyński mówił niedawno „Trzeba palić wszystkim, no poza oczywiście oponami i tym podobnymi rzeczami. Nie jakimiś rzeczami szkodliwymi, bo po prostu Polska musi być ogrzana”.
Te słynne już słowa Kaczyńskiego, opisywane były przez wszystkie media, trafiły one do milionów Polaków.
Używając właśnie tej wymówki wejherowianin tłumaczył się strażnikom miejskim, po tym jak złapali go na paleniu w piecu odpadami.
34 latek w czasie konfrontacji ze strażnikami przyznał się do palenia wiórowymi płytami meblowymi.
Straż miejska został wezwana na miejsce po tym jak została poinformowana o gęstym, czarnym dymie przez sąsiadów mężczyzny.
Mężczyzna nie przyjął mandatu w wysokości 500 złotych. W takim wypadku sprawa znajdzie więc swój finał w sądzie.