Pandemia jedno, a majówka drugie. Obostrzenia zostaną nadwyrężone, spodziewają się najgorszego
Majówka za pasem. Sklepy przeżyją oblężenie
W ostatnich tygodniach na zakupach królowały tzw. produkty survivalowe. Mąki, kasze, makarony czy ryż były wykupywane na pniu. Jak podaje portal wiadomoscihandlowe.pl, ostatnio sytuacja się ustabilizowała. Polacy zaczęli kupować to co zwykle, co pokazały dane zakupowe sprzed Wielkanocy. Tak samo może być teraz - majówka upłynie pod znakiem ulubionych, piknikowych produktów.
Z danych Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia wynika, że w trakcie majówki konsumenci wrócą do swoich tradycyjnych nawyków, choć epidemia koronawirusa może zmniejszyć skalę, w jakiej się to wydarzy. Co będą kupować Polacy na majówkę?
Majówka to czas chipsów i piwa
Można to sprawdzić na podstawie danych z ubiegłego roku. W tygodniu przed majówką o 29 proc. wzrosła sprzedaż ketchupu, o 22 proc. pieczywa, a o 60 proc. więcej kupowaliśmy parówek i serdelków.
Przed majówką odnotowano także 42-procentowy skok sprzedaży piwa, a o 40 proc. wzrosła sprzedaż wody mineralnej. Ale jeszcze większy wzrost zanotowały chipsy- aż o 104 proc. Najbardziej wzrosła sprzedaż lodów, bo o 110 proc.
Majówka wpłynie na łamanie restrykcji? Kalendarz nie sprzyja
Nadchodząca majówka może doprowadzić do łamania ograniczeń wprowadzonych przez rząd. Ludzie chcą się zrelaksować, a podczas majówki łatwo zapomnieć o tym, w jakiej jesteśmy sytuacji. Ale wiele może zależeć także od pogody i kalendarza, który w tym roku nie jest zbyt korzystny. Majówka potrwa de facto od piątku do niedzieli.
- Znacznie większa sprzedaż piwa, lodów czy wody przed majówką wiąże się jednak nie tylko z długim weekendem, ale również z wyraźną poprawą pogody. Im lepsze prognozy, tym większe prawdopodobieństwo, że majówkę spędzimy na świeżym powietrzu i sięgniemy po wspomniane kategorie - wyjaśnia Nina Zatka, analityk Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia w rozmowie z wiadomoscihandlowe.pl.
Czy sytuacja epidemiczna zatrzyma Polaków i wpłynie na wybory zakupowe w tym roku? - Tego nie możemy być pewni, ponieważ już Wielkanoc pokazała nam, że bez względu na okoliczności, jesteśmy bardzo silnie przywiązani do zwyczajów i tradycji, co bezpośrednio przekłada się na nasze zakupy - mówi Nina Zatka.