Hutnictwo w Polsce radzi sobie coraz gorzej. Co dalej z branżą stalową?
Podjęto decyzję o tymczasowym wyłączeniu od września jedynego pieca w krakowskim kombinacie. Z wielkich pieców, które pracowały dzień i noc nie pozostanie już żaden.
Krakowska huta traci ostatni z 5 pieców
Według hutników wielkie piece to serca hut. Piece hutnicze to wysokie na kilkadziesiąt metrów konstrukcje, w których powstaje surowiec do produkcji stali i żeliwa. Pracują non stop przez kilka lat, aż do remontu. W czasach świetności krakowskiej huty, czyli w latach 70. działało w niej pięć wielkich pieców.
Teraz jeden. A według najnowszych decyzji ArcelorMittal - właściciela dwóch największych polskich hut, nie zostanie już żaden. We wrześniu ma zostać wygaszony. Oznacza to, że stalownia kończy swoją pracę. W hucie będzie już tylko przerabiana stal, która zostanie odlana w innych hutach.
Branża stalowa w Polsce stacza się po równi pochyłej
Produkcja stali ograniczana jest też w śląskiej hucie „Łaziska”, wyłączono tam ostatnio trzy piece produkcyjne. Nie da się już nie zauważyć, że hutnictwo wymiera.
Jakie są tego powody? Głównie wzrost cen energii oraz uprawnień do emisji CO₂, które to podrożały o około 230%. - kosztują teraz 25 euro za tonę. Nie bez znaczenia było też wprowadzenie cła w wysokości 25% na stal sprowadzaną z USA przez Donalda Trumpa oraz fakt, że Rosja oferuje tańsze koszty produkcji stali.
Czy polskie hutnictwo uda się uratować? Związki będą walczyć o huty
Przedstawiciele ArcelorMittal twierdzą, że są w trakcie rozmów z rządem na temat ratowania rynku hutniczego w Polsce. Zaś związkowcy zapowiadają, że jeżeli nic się nie zmieni, to jeszcze w czerwcu wyjdą na ulice.
Na tę chwilę nie ma żadnych informacji o planowanych zwolnieniach pracowników, choć obecnie pracuje tam ¼ załogi. Reszta robotników została przeniesiona do innych działań lub wykorzystują zaległe urlopy.