Gastronomia otwarta od 18 maja, ale nic nie jest przesądzone. Ważne słowa Szumowskiego, chodzi o kolejne obostrzenia
Gastronomia wraca, ale czy na długo?
Gastronomia wraca! Zgodnie z wcześniejszymi spekulacjami premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Łukasz Szumowski ogłosili w środę kolejny etap luzowania wprowadzonych w marcu w związku z pandemią koronawirusa obostrzeń. Jednym z jego najważniejszych elementów jest otwarcie od 18 maja lokali gastronomicznych.
Wbrew wcześniejszym medialnym doniesieniom otwarte będą nie tylko lokale z ogródkami restauracyjnymi, ale też same lokalne. Obowiązywał będzie w nich limit jednej osoby na 4 mkw. w lokalu. Ponadto restauracja będzie musiała przeprowadzić dezynfekcję stolika po każdym kliencie, a same stoliki muszą być od siebie oddalone o dwa metry.
Zgodnie z decyzją rządu od poniedziałku będą mogły wznowić działalność również salony fryzjerskie i kosmetyczne. Więcej osób będzie mogło również podróżować komunikacją miejską. Ponadto będą mogły wrócić kina plenerowe, a także zdjęcia na planach filmowych.
Sporo zmian i wrażenie powrotu do normalności, ale minister zdrowia Łukasz Szumowski przestrzega przed hurraoptymizmem. Pytany na konferencji prasowej, czy łagodzone obecnie obostrzenia, mogą zostać przywrócone, stwierdził, że taki wariant cały czas wchodzi w grę.
Szumowski wskazał tu przykład Korei Południowej, gdzie zniesienie restrykcji musiało zostać po pewnym czasie odwrócone, w związku z nieprzestrzeganiem warunków bezpieczeństwa.
- Jeśli będą takie sygnały, to będziemy się cofać. Natomiast mam nadzieję, że będziemy się zachowywali odpowiedzialnie – podkreślił Łukasz Szumowski.