
Do ZUS wpłynęło już o 6,4 mld zł mniej ze składek. Co z naszymi emeryturami i zasiłkami?
ZUS z problemami finansowymi? Zakład pobrał w kwietniu o 6,4 mld zł mniej niż w marcu, ale prezeska zakładu prof. Gertruda Uścińska nie widzi powodów do obaw. W wywiadzie dla Rzeczpospolitej ekspertka komentuje sprawę.
ZUS w dobie pandemii
ZUS również odczuwa skutki zamrożenia gospodarki. Wobec zawieszenia działalności firm i widma kryzysu spadła liczba płatników, co przekłada się na 20 proc. mniej składek, które wpłynęły na wszystkie fundusze w kwietniu 2020 r. w porównaniu z tym samym miesiącem w roku ubiegłym. Jednak zdaniem prezeska ZUS prof. Gertury Uścińskiej nie ma powodów do obaw.
Co mówią liczby? W kwietniu 2020 r. ZUS otrzymał ze składek 19,5 mld zł, czyli o 4,6 mld zł mniej niż w kwietniu 2019 r. Jest to również o 6,4 mld zł mniej niż w marcu 2020 r.
„Pomimo to ZUS jest nadal w relatywnie dobrej kondycji finansowej. Bo od początku roku pobraliśmy ponad 92 mld zł składek, co jest cały czas więcej niż w takim samym okresie zeszłego roku (o ok. 35 mln zł)” – przyznała prof. Uścińska w wywiadzie dla Rzeczpospolitej.
DZISIAJ GRZEJE:
1. Rząd szykuje nowy podatek. Dotknąć on może bardzo wielu Polaków
2. Andrzej Duda zabrał głos ws. doniesień o dymisji. Jest oficjalne stanowisko
Co z pieniędzmi na świadczenia?
Wobec mniejszych wpływów pieniężnych wątpliwości może budzić dalsze wypłacanie poszczególnych świadczeń. Prezeska ZUS oświadczyła, że wypłacalność jest gwarantowana przez państwo i wszelkie ewentualne „niedobory (…) będą na bieżąco pokrywane z dotacji z budżetu państwa”. Tegoroczny budżet przewiduje 34 mld zł dotacji, a „na ten moment zostało wykorzystanych 12,6 mld zł, czyli zaledwie 38 proc. całej kwoty” – uspokaja szefowa.
Poza tym ZUS podejmuje kroki, aby skorzystać ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19, który ma pokryć skutki kryzysu gospodarczego wywołanego przez pandemię. Prezeska ZUS z optymizmem spogląda na drugą część roku i ma nadzieje, że sytuacja na rynku pracy i w gospodarce szybko wróci do normy. Prof. Uścińska wyznała, że analitycy z ZUS na bieżąco gromadzą informacje i opracowują różne strategie, aby jak najskuteczniej reagować na sytuację epidemiczną.
ZOBACZ TAKŻE:
- ZDM chwali się szybką rozbiórką wiaduktu. Internauci są oburzeni, mieszkańcy nie mogli zmrużyć oka
- Tragiczne informacje na samym początku tygodnia. MZ podało najnowsze dane
- IBERION grupą mediową przyszłości. Jakie wartości wyznaje firma?
- 1200 zł dla 50 tys. Polek. Po pieniądze wystąpić mogą też mężczyźni
- Czekają nas znaczne zmiany w wywozie śmieci. Segregacja nie będzie konieczna dla części Polaków
- "Są wskazania, że Chiny oszukiwały świat" . Bardzo mocne słowa polskiego eksperta
