
Żona premiera zadeklarowała, że ujawni swój majątek. Stawia jednak jeden warunek
Żona premiera Mateusza Morawieckiego ujawni swoje oświadczenie majątkowe, kiedy wejdzie takie prawo w życie – powiedział w wywiadzie dla Radia Zet szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk. Tymczasem ustawa ws. jawności majątku rodzin najważniejszych urzędników państwowych od kilku miesięcy przebywa w Trybunale Konstytucyjnym.
Żona Morawieckiego ujawni oświadczenie majątkowe?
Przypomnijmy, że kwestia oświadczenia majątkowego żony premiera Mateusza Morawieckiego pojawiła się rok temu, gdy w trakcie kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego „Gazeta Wyborcza” opublikowała materiał dotyczący zakupionych przez Morawieckiego gruntów. Stało się to w 2002 roku, gdy Morawiecki był członkiem zarządu Banku Zachodniego WBK i pozostawał na obrzeżach polityki (był wówczas radnym sejmiku dolnośląskiego z ramienia AWS). Przyszły premier zakupił wówczas we Wrocławiu grunty od Kościoła. Za działki warte cztery miliony złotych według "Gazety Wyborczej" zapłacił pięć razy mniej. Obecnie – jak podała „Wyborcza” – były one warte ok. 70 mln zł. Wątpliwości budził fakt, że zakupione grunty nie znalazły się w oświadczeniu majątkowym premiera. Szef rządu przyznał, ze zostały one przepisane na jego żonę.
Zainteresowanie medialne publikacją spowodowało, że partia rządząca zdecydowała się na przyjęcie ustawy dotyczącej jawności majątku rodzin najważniejszych osób w państwie. Ustawę uchwalono tuż przed wyborami parlamentarnymi. Tyle, że – już po wyborach – prezydent zdecydował o skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego, gdzie od tamtego przebywa.
DZISIAJ GRZEJE:
1. Nowy mandat ukarze, ale nie za prędkość lub pasy. Policja zwróci uwagę na jeden szczegół, do zapłaty 150 zł
2. Wy też nie płacicie abonamentu RTV i jeszcze nie zostaliście skontrolowani? TVP właśnie wystawiło gigantyczny rachunek, może dojść do poważnych zmian
O ujawnienie majątku żony premiera Mateusza Morawieckiego pytany był w poniedziałek rano w Radiu Zet szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Polityk odpowiedział, że dojdzie do tego "wtedy, kiedy wejdzie takie prawo w życie”.
- Jak wiemy, ustawa, którą przyjęła obecna większość parlamentarna, jest w tej chwili w Trybunale Konstytucyjnym – przypomniał szef KPRM.
Na uwagę, że ustawa od wielu miesięcy przebywa w TK, polityk odpowiedział, że nie jest osobą, „która będzie oceniała czy mówiła na temat tego, kiedy TK zajmie się tym czy innym aktem prawnym".
„Nie ma zobowiązania prawnego”
Dworczyk zaznaczył, że w obecnej sytuacji „nie jest tak, że mąż może coś nakazać żonie i na odwrót”, natomiast „jeżeli jest prawo, to wszyscy prawa przestrzegamy”.
- Jeżeli zobowiązania prawnego nie ma to są indywidualne decyzje poszczególnych małżonków – zastrzegł gość Radia Zet, przypominając, że premier Morawiecki wielokrotnie deklarował, że niezwłocznie po wejściu ustawy w życie „te obowiązki zostaną wypełnione”.
ZOBACZ TAKŻE:
- Trzy ogniska koronawirusa w jednym województwie. Sytuacja jest poważna
- Podczas sesji ciążowej na jej brzuch położono tysiące pszczół. W internecie zawrzało
- IBERION grupą mediową przyszłości. Jakie wartości wyznaje firma?
- 1200 zł dla 50 tys. Polek. Po pieniądze wystąpić mogą też mężczyźni
- Czekają nas znaczne zmiany w wywozie śmieci. Segregacja nie będzie konieczna dla części Polaków
- Pierwsze miasto zakazuje korzystania ze smartphonów przez pieszych!
