
Sylwester w TVP wyłączony z obostrzeń. Rząd specjalnie zmienił prawo pod swoją telewizję
TVP jak co roku organizuje swojego Sylwestra Marzeń, na którym występują m.in. gwiazdy disco polo. Ze względu na obostrzenia i pandemię koronawirusa, realizacja wydarzenia miała być zagrożona. Jednak rząd w ostatniej chwili zmienił prawo, tak aby móc legalnie zorganizować imprezę.
Z tego artykułu dowiesz się:
- Dlaczego TVP miało odwołać, bądź przenieść „Sylwester marzeń”
- Jak rząd pozwolił obejść prawo Telewizji Publicznej
- Jaka była reakcja innych mediów
TVP mogło mieć problemy z organizacją „Sylwestra marzeń”. Już nie ma, rząd zrobił wyjątek
TVP mimo obostrzeń zorganizuje „Sylwestra marzeń” w miejskim amfiteatrze w Ostródzie. Gdy rząd ogłosił, że od 28 grudnia do 17 stycznia, będzie trwać kwarantanna narodowa, w siedzibie Telewizji Publicznej miał zapanować chaos. Według Onetu, przygotowywano się już na przeniesienie imprezy do studia na Woroniczej.
Ze swoich imprez sylwestrowych w plenerze zrezygnowały choćby TVN i Polsat. Wydawało się więc, że TVP nie będzie odstawać od komercyjnej konkurencji. Tymczasem pierwsze przesłanki, że może być inaczej, pojawiły się na konferencji prasowej Mateusza Morawieckiego 27 grudnia.
- Aby godzina policyjna mogła być zastosowana, musielibyśmy, za decyzją pana prezydenta, wdrożyć stan wyjątkowy. Uważamy, że dziś nie jest to niezbędne, gdyż ustawa o stanie zagrożenia epidemicznego daje nam niemal wszystkie potrzebne instrumenty, poza m.in. godziną policyjną - mówił Mateusz Morawiecki.
Premier stwierdził również, że to jedynie apel rządu o zostanie w domu, jednocześnie samemu sobie przecząc twierdzeniem, że ograniczone będzie prawo do swobodnego przemieszczania się (na podstawie ustawy z o rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych). O tym, że to jawne złamanie konstytucji i bardzo luźna interpretacja przepisów, mówił choćby Rzecznik Praw Obywatelskich.
W ustawie pojawia się rozporządzenie, która pozwala TVP na organizację „Sylwestra marzeń”
W niedzielę 27 grudnia późnym wieczorem pojawiło się nowe rozporządzenie w Dzienniku Ustaw. Wprowadziło zmiany do rozporządzenia z 21 grudnia, dodając zniesienie ograniczeń dla grupy spełniających poszczególne warunki.
- [...] dla osób bezpośrednio zaangażowanych w przygotowanie treści wykorzystywanych przez nadawców posiadających koncesję, o której mowa w art. 33 ust. 1 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (Dz. U. z 2020 r. poz. 805) w związku z wykonywaniem zadań zawodowych lub działalności gospodarczej związanej z przygotowaniem treści wykorzystywanych przez tych nadawców - czytamy w rozporządzeniu.
Oznacza to tyle, że w teorii TVP mimo zakazów będzie wyjęte spod prawa i zorganizuje „Sylwestra marzeń” w Ostródzie. Po raz kolejny państwowy odbiorca stosuje nieuczciwą praktykę rynkową wobec prywatnej konkurencji i jeszcze może się w pełni do tego zasłaniać obowiązującym prawem.
Jak zauważa publicysta Łukasz Warzecha, rozporządzenie dotyczy mediów posiadających koncesję. Co ciekawe, TVP jest zwolnione z posiadania koncesji, jako media publiczne na podstawie Ustawy o Radiofonii i Telewizji. Zwolnienie więc w praktyce nie obejmuje pracowników TVP. Czyli zgodnie z literą prawa, „Sylwester marzeń” nie będzie do końca legalny i to mimo przepisów, które PiS specjalnie ustalił pod Telewizję Publiczną.
- Bardziej chamskiego zabiegu jak wyłączenie w najnowszym rozporządzeniu pisane specjalnie na potrzeby TVP i sylwestra w Ostródzie dawno nie widziałem. Poziom arogancji tej władzy przebija naprawdę wszystko. Postkomuchy i Platforma mogą buty czyścić - komentował Warzecha.
- Przypuszczam, że w nowym rozporządzeniu chodzi tylko o jedną rzecz, a mianowicie o sylwestra organizowanego przez TVP. W tym czasie nikt inny nie planuje sylwestrowych koncertów plenerowych. To jest tzw. lex specialis, które zapewne odnosi się wyłącznie do planów programowych TVP i prezesa Jacka Kurskiego - mówił z kolei redaktor naczelny "Rzeczpospolitej", oraz prezes Izby Wydawców Bogusław Chrobota w rozmowie z Press.
Tymczasem prezes TVP Jacek Kurski podkreślał na konferencji prasowej, że tegoroczny „Sylwester marzeń” w TVP jest wydarzeniem „pod prąd”, bo większość obywateli spędzi ten czas w domach. Telewizja Publiczna nie odniosła się do stawianych przez media zarzutów.
- W związku z czym tegoroczny „Sylwester marzeń” w Telewizji Polskiej to jest coś jak prąd, jak gaz, jak woda, po prostu jesteśmy medium dostarczanym do każdego domu w Polsce. Jak jedzenie, jak powietrze - nie można żyć bez „Sylwestra marzeń - mówił Jacek Kurski.
Na „Sylwestrze marzeń” gwiazdami będą m.in. Zenek Martyniuk, Cleo i Marcin Miller. Wystąpią również Golec uOrkiestra i Zakopower, oraz zwyciężczynie Eurowizji Junior, Roksana Węgiel i Viki Gabor. Zaplanowano także występy zagranicznych gości, takich jak Thomas Anders, Francesco Napoli,czy Helena Vondráčková.
Artykuły polecane przez redakcję BiznesInfo:
