
Może zadzwoni sanepid, a może oszust. Pan Władysław trafił na drugą opcję i stracił 17 tys. zł
Telefon to nieodłączne urządzenie w życiu każdego człowieka, a w dobie pandemii może wydawać się nawet niezbędne. Niestety, dla niektórych to właśnie telefon stał się źródłem problemów. Okazuje się, że oszuści nie śpią nawet wtedy, gdy koronawirus grasuje.
Telefoniczne wyłudzenia w dobie pandemii
Dla sanepidu oraz lekarzy informacje dotyczące zakażeń koronawirusem oraz sytuacji chorych na COVID-19 są jednymi z najistotniejszych. To one pozwalają na podjęcie odpowiednich działań w kierunku zwalczania epidemii.
Jednocześnie epidemia to także gorący okres dla złodziei i oszustów wymyślających najróżniejsze sposoby na wyłudzenie danych osobowych oraz pieniędzy od naiwnych osób. Co więcej, wykorzystują oni dezinformację i niepewność panujące w społeczeństwie.
O tym, że złodzieje nie śpią przekonał się czytelnik Wirtualnej Polski, który dokładnie opisał swoją sytuację w liście wysłanym do redakcji.
- Odebrałem telefon i usłyszałem, że kontaktuje się ze mną sanepid. Chodziło o to, aby sprawdzić, czy kwalifikuję się do pójścia na kwarantannę. Poproszono mnie o podane danych: imienia, nazwiska, numeru PESEL, serii dowodu i adresu. Na zakończenie usłyszałem, że w ciągu trzech dni pojawi się u mnie pogotowie - zaczyna swoją opowieść mężczyzna.
Nietrudno się domyślić, że do pana Władysława nikt się nie odezwał, a gdy ten skontaktował się z sanepidem, okazało się, że nie były prowadzone żadnej działania względem jego osoby. Mężczyzna postanowił przeprowadzić małe śledztwo i skontaktował się także z Krajowym Rejestrem Dłużników.
DZISIAJ GRZEJE:
- Wzrasta nasza świadomość w kwestii zdrowia i coraz bardziej o nie dbamy. Ale czy wiemy jak robić to dobrze?
- Nadchodzi europejska emerytura. System w Polsce zmieni się nie do poznania
- Niewiarygodny list abp Gądeckiego. Miało być o adwencie, pisał o aborcji i Janie Pawle II
- PKO BP bije na alarm, klienci w niebezpieczeństwie. Bank apeluje o szczególną ostrożność
Telefon źródłem problemów zwykłych ludzi
- Okazało się, że jeden z banków oraz kilka firm pożyczkowych sprawdzało moje dane w KRD. Nie to było najgorsze. Dowiedziałem się, że zaciągnięto na moje dane pięć pożyczek o łącznej wartości 17 tys. zł. Wszystko to w niespełna dwa tygodnie od rozmowy telefonicznej - mówi oszukany i rozgoryczony pan Władysław. Niestety, ale podobnych przypadków jest więcej.
Oszuści żerują na pandemii koronawirusa i nagminnie podszywają się pod pracowników sanepidu. WP przypomina historię mężczyzny z Warszawy odbywającego kwarantannę. Łotr wyłudził od mężczyzny wrażliwe dane, a na jego ślad trafił za pomocą kanałów policyjnych, które podsłuchiwał.
Policja oraz eksperci cały czas apelują o ostrożność i zwracanie uwagi na potencjalnych oszustów. Pracownicy sanepidu nie wypytują o dane osobowe, hasła do bankowości czy numer kont i kart kredytowych. Eksperci apelują o śledzenie swojego numeru PESEL w systemie informacji gospodarczej oraz regularne monitorowanie sytuacji swojego konta w banku.
Ze statystyk wynika, że Polacy obawiają się utraty danych osobowych oraz oszustw. "W przeprowadzonym przez Krajowy Rejestr Długów i serwis ChronPESEL.pl badaniu, 60 proc. respondentów zadeklarowało, że obawia się utraty danych osobowych, a 54 proc. za największe zagrożenie uznało wycieki z baz danych urzędów i firm" - pisze WP.
Niestety, ale w wielu przypadkach zawodzą systemy ochronne poszczególnych instytucji. Zdaniem wielu ekspertów są one po prostu dziurawe i nieskuteczne, a na tym także zyskują oszuści.
ZOBACZ TAKŻE W NASZYCH SERWISACH:
- Sześć osób przykleiło się do budynku. Policja ich wylegitymowała, po czym odjechała
- Robert Kubica powraca na tor. Alfa Romeo wydała jasny komunikat
- NBP wydał ważny komunikat. Chodzi o pieniądze Polaków, instytucja chce wszystkim pomóc
- Wstydliwa wpadka przy nowych dowodach osobistych. Są w nich błędy, też mogłeś dostać wadliwy egzemplarz
- 308 nowych aut dla administracji rządowej. Mało? Dorzucili jeszcze myjnię
- Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła nagle zwrócili się do wszystkich Polaków. Ważny apel, poprosił ich Mateusz Morawiecki (WIDEO)
- Hit sieci. Makłowicz wyjawił jak zrobić frytki belgijskie, nie ma lepszego sposobu
KONIECZNIE OBEJRZYJ:
