
Policja dementuje doniesienia senatora. Zarzuca Buremu kłamstwo
Senator Bury z Koalicji Obywatelskiej został zatrzymany przez policję przy użyciu siły w trakcie manifestacji przedsiębiorców w Warszawie. Jak podaje Onet, senator Bury został obezwładniony przez policjantów. Przewrócono go na ziemię i wyprowadzono do radiowozu. Policja już zdążyła się odnieść do wersji polityka.
Senator Bury obezwładniony przez policjantów
Senator Bury pojawił się na sobotnim proteście przedsiębiorców w Warszawie. Onet donosi, że Jacek Bury stanął w obronie jednego z uczestników, który zaczął być szarpany przez policję. Z relacji serwisu wynika, że senator Bury żądał wyjaśnień od funkcjonariuszy policji, dlaczego mężczyzna jest spisywany. Wtedy został powalony na ziemię i obezwładniony przez policję, a później zaciągnięty do radiowozu.
DZISIAJ GRZEJE:
1. Rząd właśnie wprowadził 4 bardzo ważne zmiany dot. emerytur. Tarcze antykryzysowe rządu kryją nowe przepisy
2. Absurdalny materiał w “Wiadomościach”. Zawinił rząd Morawieckiego, TVP i tak znalazło sposób
Senator Bury nadaje z radiowozu
Senator Bury skomentował tę sytuację na nagraniu, gdzie widać, że siedzi w radiowozie. - Ta legitymacja w Polsce nic nie znaczy. Policja wepchnęła mnie do samochodu, pomimo że legitymowałem się, że jestem senatorem RP. Jestem zatrzymany, koledzy też są zatrzymani za to, że się spotkali - powiedział senator Bury w nagraniu zamieszczonym na Facebooku.
Policja dementuje zarzuty senatora Burego
Do sprawy odniosła się już warszawska policja, która zdementowała informacje o zatrzymaniu senatora Burego podczas protestu przedsiębiorców. Rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak cytowany przez rmf24.pl powiedział, że “jeden z senatorów wszedł do radiowozu i nie chce go opuścić”. A senator Bury zarzuca policji kłamstwo i użycie siły podczas manifestacji.
Protest przedsiębiorców w Warszawie
W sobotę od godz. 15 w Warszawie odbywa się protest przedsiębiorców. W sobotniej manifestacji mieli wziąć także udział górnicy, ale wycofali się. Organizatorem protestu jest Paweł Tanajno, przedsiębiorca oraz działacz polityczny, który kandyduje w tegorocznych wyborach prezydenckich. Tanajno odpowiadał także za organizację poprzedniej manifestacji w stolicy.
Zarówno władze stolicy, jak i policja informowały wcześniej, że zgromadzenie jest nielegalne. Funkcjonariusze apelowali do uczestników o rozejście się. Ludzie nie posłuchali, a wtedy doszło do pierwszych interwencji. Uczestnicy byli spisywani, a w niektórych przypadkach doszło do zatrzymań.
ZOBACZ TAKŻE:
- Wielka manifestacja w Warszawie. Górnicy odwołali swój udział w proteście
- Zwierzęta mają zbawienny wpływ na nasze zdrowie. 12 powodów, dla których warto mieć pupila w rodzinie
- IBERION grupą mediową przyszłości. Jakie wartości wyznaje firma?
- 1200 zł dla 50 tys. Polek. Po pieniądze wystąpić mogą też mężczyźni
- Czekają nas znaczne zmiany w wywozie śmieci. Segregacja nie będzie konieczna dla części Polaków
- Ujawnili ceny na wakacje nad Bałtykiem w Polsce. Ogromne zaskoczenie dla wielu Polaków
