
Przemytnicy zalewają Polskę podróbkami. Ty też mogłeś paść ich ofiarą
Przemyt w Polsce kwitnie. Według szacunków co dziesiąty preparat służący do ochrony roślin, który jest dostępny na polskim rynku, prawdopodobnie jest podrobiony. Chemikalia są coraz częściej przemycane przez polską granicę. Stanowią one większe źródło dochodu dla przestępców niż np. alkohol.
Przemyt w Polsce ma się coraz lepiej
Przemyt chemikaliów w Europie osiąga obecnie rekordowy poziom. Jak wynika z danych Europolu nawet 10-15 proc. środków służących do ochrony roślin, które są dostępne na europejskim rynku, może być w obrocie z przemytu. Dotyczy to także Polski, gdzie szacuje się, że około 10 procent z chemikaliów jest podrobionych. Pochodzą one z krajów byłego ZSRR oraz Chin.
Dochodowy “biznes”
Jeden z celników pracujący na granicy z Ukrainą powiedział: “Obecnie coraz częściej podróżujący z Ukrainy na teren naszego kraju próbują wwieźć chemikalia” - cytuje Money.pl. Jak informuje portal, celnik w rozmowie z Wnp.pl wskazał, że przypomina to przemyt alkoholu, jednak nie aż na taką skalę. “Biznes” ten jest za to aż kilkunastokrotnie bardziej intratny.
Kontrole granic i magazynów
Policja w 2018 roku dokonała kontroli granic i magazynów w 27 krajach UE, włączając w to Polskę. ”Śledczy wykryli przy tym 360 ton podrabianych pestycydów. Straty spowodowane sprzedażą podrabianych środków ochrony roślin w Unii Europejskiej szacuje się na około miliard euro” - podaje Money.pl.
Trudno rozpoznać środki z przemytu
Środki z przemytu zazwyczaj są tak dobrze podrobione, że nie sposób ich odróżnić od oryginałów. Jednak należy pamiętać, by zwracać uwagę na cenę. Jeśli chodzi o produkty w cenie dużo niższej niż ta rynkowa, powinniśmy zdać sobie sprawę, że coś musi być na rzeczy.
Stosowanie takich środków ochrony roślin stanowi nie tylko zagrożenie dla rolników w postaci strat w plonach, ale przede wszystkim niebezpieczeństwo dla ich zdrowia i życia. Policja ostrzega, że przemytnicy powinni liczyć się z surowymi sankcjami. Są to w takich przypadkach kilkutysięczne grzywny, utrata certyfikatów, a nawet pozbawienie wolności.
ZOBACZ TAKŻE:
- Co dzieje się z Jolantą Kwaśniewską? Ikona stylu z trudem przeżyła koniec prezydentury męża
- Dziecko wróciło z podstawówki ze sprawdzianem. Rodzice są oburzeni oceną nauczycielki
- Antyfake - największy portal fact-checkingowy. Jego misja i najważniejsze informacje
- Emeryci mają dostać po 10 tys. złotych. Warunek jest jeden
- Było 500 plus, teraz rząd wprowadza 500 minus. Straci na tym tysiące Polaków
- Kupujesz takie kasze gryczane? Lepiej ich nie jeść, mogą powodować raka