
Ci w domach do zapłaty 900, a mieszkaniach 700 złotych. Niebawem wprowadzą najgorszy podatek
Podatek od deszczu poważnie nadszarpnie finansów Polaków. Do opłaty będą pociągnięci zarówno mieszkańcy domów, jak i bloków. Według rządowych wyliczeń należność od domu jednorodzinnego ma wynosić ok. 900 zł, a mieszkania spółdzielczego - ok. 700 zł w skali roku. Pieniądze pobrane w ramach daniny mają wspomóc walkę z negatywnymi skutkami suszy.
Z TEGO ARTYKUŁU DOWIESZ SIĘ:
- Dlaczego władza zdecydowała się na podatek od deszczu
- W kogo należność uderzy najbardziej
- Jakie będą stawki opłaty w zależności typu zabudowy
Podatek od deszczu do rozszerzenia
Podatek od deszczu to kolejna opłata, która zadebiutuje w nowej formule już 1 stycznia 2021 r. Głównym celem daniny jest zapobieganie dotkliwym efektom suszy i walka z pokrywaniem każdego wolnego terenu betonem. Z uwagi na nieefektywność dotychczasowych zapisów władza postanowiła rozszerzyć krąg podmiotów zobligowanych do podatku od deszczu. Praktycznie nikt nie uchroni się przed opłatą.
Dotychczas podatek od deszczu dotyczył właścicieli nieruchomości o powierzchni większej niż 3,5 tys. mkw., którzy zabudowali co najmniej 70 proc. terenu. Nowelizacja zasad zakłada, że do płatności zostaną pociągnięci wszyscy, którzy posiadają działki o powierzchni przynajmniej 600 mkw., zabudowane w 50 proc.
Co należy rozumieć przez pojęcie „zabudowany”? Wprost wskazuje, że podatek od deszczu będzie dotyczył nie tylko działek, na których postawiono domy. Należność trzeba będzie przekazywać również od powierzchni parkingowych, terenów z garażami czy wiatami z kostką brukową. Gazeta Wrocławska wyliczyła, że katalog podatników zwiększy się tym samym dwudziestokrotnie.
Teksty wybrane specjalnie dla Ciebie:
- Od soboty zmiany dla kierowców. Mandat znika na dobre
- Zakupy w Lidlu i Biedronce zupełnie inne. Świąteczne zmiany
- Odebrał telefon ws. kwarantanny. Dostał rachunek na 17 tys. zł
Podatek od deszczu na barkach samorządów. Jakie będą stawki dla mieszkańców domów i bloków?
Na wadliwość wprowadzanych przepisów zwracały uwagę samorządy, które będą odpowiedzialne za pobieranie podatku od deszczu. Pojawiły się nawet apele o wstrzymanie prac nad nowelizacją. Wśród argumentów przeciwko zaostrzeniu zasad pojawiła się koncepcja, że rozszerzony podatek od deszczu to „żadna walka z betonozą”, a jedynie kolejna obowiązkowa należność, która ma niwelować braki w budżecie obarczonym ogromnym deficytem.
Głos w sprawie zapowiadanej opłaty zabrał także Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich. Ekspert zaznaczył, że podatek od deszczu może okazać się dla rodzin dodatkowym obciążeniem w tych trudnych czasach pandemii.
- [Podatek od deszczu – przyp. red.] obejmie tysiące właścicieli domów jednorodzinnych, wspólnot, spółdzielni mieszkaniowych. I uderzy głównie w mieszkańców nowych osiedli, gdzie deweloperzy zabudowali i wybrukowali każdy skrawek ziemi. Dotknie szkoły czy szpitale - wyliczył Wójcik.
Przedstawiciel ZMP podkreślił, że ściąganie podatku od deszczu to zaawansowane przedsięwzięcie, które będzie wymagało od samorządów ogromnego wysiłku i odpowiedniego zaplecza finansowego. - Będą musiały zinwentaryzować działki i wyliczyć podatek. Wymaga to gigantycznego nakładu pracy - przyznał.
Zdaniem eksperta podatek od deszczu od jednorodzinnego domu z garażem będzie oscylował w granicach 900 zł w skali roku. Natomiast osoby z mieszkań spółdzielczych będą musiały przekazać ok.700 zł.
Na ogromne wydatki powinny przygotować się natomiast instytucje. Wójcik wyliczył, że szkoła z boiskiem i parkingiem będzie musiała oddać w ramach podatku od deszczu nawet 90 tys. zł tylko w ciągu jednego roku.
Rzeczpospolita przypomina, że podatek od deszczu będzie można zredukować do niższej kwoty. Warunkiem jest jednak korzystanie z urządzenia do retencji wody np. w ramach programu „Moja Woda”.
Zobacz także w naszych serwisach:
- Pasażerowie nie wiedzą, dokąd jadą. Olbrzymia pomyłka urzędników metra
- 90-latka pierwszą osobą na świecie zaszczepioną przeciwko COVID-19
- Stracił prawo jazdy w rekordowym tempie. Policja ukarała pirata drogowego
- Kupiłeś te produkty w sieciówce? Wyrzuć je natychmiast
- Za 4,50 zł kupisz dom we Włoszech. Warunki są zaledwie dwa
- Rzecznik rządu przerwał milczenie ws. słów Rydzyka o pedofilii
- Nie żyje legenda światowego sportu. Pokonała go straszliwa choroba
KONIECZNIE OBEJRZYJ:
