
95 proc. Polaków nie wie, czym jest. Opłata reprograficzna tym bardziej zaboli
Opłata reprograficzna od dłuższego czasu znajduje się w planach rządu. Podatek doprowadziłby do wyższych cen urządzeń multimedialnych. Okazuje się, że 95 proc. Polaków nie ma o niej pojęcia.
Z TEGO ARTYKUŁU DOWIESZ SIĘ:
- Co Polacy wiedzą o opłacie reprograficznej
- Kiedy opłata reprograficzna pojawiła się w dyskusji publicznej
- Co Polacy sądzą o opłacie reprograficznej
Opłata reprograficzna to nieznane pojęcie dla 95 proc. Polaków
Choć opłata reprograficzna miała być wprowadzona już jakiś czas temu, temat zniknął zarówno w mediach, jak i w rządzie. Sondaż o opłacie przeprowadził Instytut Badań Rynkowych i Społecznych we współpracy z Polskim Instytutem Badań i Innowacji. Raport zatytułowano "Opinie Polaków na temat planów wprowadzenia opłaty reprograficznej".
Autorzy raportu zauważają, że propozycja nowego podatku wróciła w lipcu bieżącego roku. Potocznie projekt nazywano "podatkiem od smartfonów". Koszty ponosiliby producenci oraz importerzy sprzętu takiego jak telewizory, komputery, smartfony i tablety. Jego wprowadzenie prawdopodobnie przełożyłoby się na ceny detaliczne.
Respondenci zostali zapytani czy znają pojęcia takie jak "opłata reprograficzna" i "podatek od smartfonów" (mimo, żę oba pojęcia oznaczają to samo). O opłacie reprograficznej nie słyszało aż 95 proc. respondentów, natomiast o podatku od smartfonów nie wiedziało 68 proc. badanych.
Jak pisze bankier.pl, temat opłaty reprograficznej pojawił się przy kampanii prezydenckiej. Większość respondentów, które znała pojęcie, nie była w stanie wskazać kiedy o nim usłyszała. Pozostali zaznaczali, że o opłacie reprograficznej usłyszeli kilka miesięcy temu.
4 proc. respondentów dowiedziało się podatku od smartfonów po tym, jak odnosił się do niego Andrzej Duda. Z kolei 3 proc. badanych stwierdziło, że dowiedziało się o opłacie reprograficznej od kandydata PSL, Władysława Kosiniaka-Kamysza.
- Pojęcie tematu podatku od smartfonów w kampanii prezydenckiej, nie miało większego wpływu na decyzję o głosowaniu w grupie osób, które słyszały o planach wprowadzenie podatku- napisano w raporcie.
Teksty wybrane specjalnie dla Ciebie:
- Będą zmiany w obostrzeniach. Maseczki już nie dla wszystkich
- Agata Duda nagle prosi wszystkich o pomoc, nie jest dobrze
- Premier podjął twardą decyzję. Masowe kontrole już pewne
Co Polacy sądzą o opłacie reprograficznej?
Po wytłumaczeniu respondentom czym jest opłata reprograficzna, zapytano ich co sądzą na temat jej wprowadzenia. Okazało się, że częściej niż co drugi pytany był stanowczo przeciwny. 25 proc. respondentów była umiarkowanie przeciw. Zwolenników było jedynie 6 proc., a co piąty badany nie miał zdania.
Choć większość Polaków była przeciwko, warto zauważyć, że sama opłata reprograficzna nie miała dużego wpływu na głosy wyborców. W trakcie badania respondentom przypomniano, że Andrzej Duda obiecał prezydenckie weto w razie gdyby taka ustawa pojawiła się na jego biurku.
- Zdecydowana większość Polaków (81 proc.) deklaruje, że zapowiedź weta Andrzeja Dudy w przypadku ustawy o podatku od smartfonów nie miała wpływu na ich decyzje wyborcze - można przeczytać w raporcie.
Co ciekawe, 35 proc. respondentów, którzy słyszeli o podatku od smartfonów obawia się powrotu tematu do debaty publicznej. Podobnych obaw nie ma co czwarty zapytany, a czterech na dziesięciu nie wie, czy opłata reprograficzna w ogóle wróci do dyskursu.
Zobacz także w naszych serwisach:
- Rodzinna awantura na Woli. Tragiczny finał kłótni
- Nadchodzi koniec legendy - pożegnamy Volkswagena Passata
- Belgia. Polski kierowca spłonął w kabinie swojego TIR-a
- Niemcy ścigają Polaków. Skala przestępstw poraża
- Kupiłeś te produkty w sieciówce? Wyrzuć je natychmiast
- Za 4,50 zł kupisz dom we Włoszech. Warunki są zaledwie dwa
- Wielka radość w rodzinie Adama Małysza. Wspaniała nowina
- Kultowe ciasto Snickers, teraz bez pieczenia. Niebywała pyszność
KONIECZNIE OBEJRZYJ:
