
Odpowiedź Ministerstwa doprowadziła do szału wiele Polek pracujących w Niemczech. Nie tego się spodziewały
Opiekunki osób starszych pracujących w Niemczech raczej nie mają co liczyć na pomoc polskiego rządu. O interwencję zaapelowała Związkowa Alternatywa, zwracając uwagę na kwestie niekorzystnych umów na jakich zatrudniane są opiekunki.
Opiekunki pracujące bez pomocy rządu
Na trudną sytuację opiekunek osób starszych pracujących w Niemczech zwraca uwagę powstały niedawno przy Związkowej Alternatywie związek zawodowy zrzeszający tę grupę zawodową. Przedstawiciele związku miesiąc temu wystosowały do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej list, w którym zwróciły się z prośbą o interwencję prawną.
W skierowanym do MRPiPS piśmie członkinie związku – jak informuje Money.pl – członkinie związku podkreślają, że przy zatrudnianiu ich w Niemczech stosowane są bardzo niekorzystne polskie umowy zlecenia bądź jedynie umowy ustne. Wskutek tego nawet 200 tys. pań pracuje na czarno, bez ubezpieczenia i praw pracowniczych.
W liście opiekunki zaapelowały do rządu o podjęcie rozmów ze stroną niemiecką w celu objęcia ich niemiecką ochroną prawną, najlepiej poprzez stworzenie międzynarodowego układu zbiorowego, który gwarantowałby obligatoryjne umowy o pracę i wyeliminowanie z pośrednictwa nieuczciwych agencji pracy.
Z ujawnionej przez Money.pl odpowiedzi resortu jasno wynika, że opiekunki nie mają co liczyć na pomoc polskiego rządu.
DZISIAJ GRZEJE:
1. Zaskakująca decyzja popularnego banku. Klienci mają powody do radości
2. "Jest fatalnie". Marian Opania znalazł się w tragicznej sytuacji
- Z uwagi na to, że osoby starsze w Niemczech stanowią jedną piątą społeczeństwa, zapotrzebowanie na pracę opiekunek osób starszych jest w Niemczech bardzo duże. W związku z tym polskie opiekunki, decydujące się na wykonywanie swojej ciężkiej pracy w Niemczech, powinny mieć świadomość, że ich pozycja negocjacyjna przy zawieraniu umów jest dobra, a oferowane przez agencje wynagrodzenie wyraźnie wyższe od minimalnych stawek – wyjaśnia Alina Nowak, wiceszefowa MRPiPS.
Nowak zwraca uwagę, że jeśli coraz więcej osób będzie decydować się na szukanie pracy jako opiekun osób starszych w Niemczech bez pośrednictwa agencji zatrudnienia, to spowoduje to, że agencje obniżą swoje dotychczasowe zyski i zapewnią lepsze umowy opiekunkom.
Odnosząc się do głównego postulatu związku, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej stwierdza, że relacje pomiędzy opiekunką a rodziną podopiecznego trudno jest też regulować międzynarodowym układem zbiorowym.
„To wyraz arogancji i ignorancji władzy”
Lider Związkowej Alternatywa Piotr Szumlewicz nie kryje oburzenia stanowiskiem rządu.
- Odpowiedź ministerstwa to wyraz arogancji i ignorancji władzy. Polskie opiekunki pracują na niskopłatnych, nieetatowych umowach, które są sprzeczne tak z prawem polskim, jak i niemieckim. Trudno też nam zrozumieć, dlaczego rząd przyzwala, by owoce ciężkiej pracy opiekuńczej zawłaszczały agencje zatrudnienia? – mówi – cytowany przez Money.pl Szumlewicz.
Stanowisko MRPiPS zaskoczyło również przedstawicieli związków zawodowych funkcjonujących w Niemczech.
- Polskie opiekunki na umowach-zlecenie mają wiele problemów: nieunormowany czas pracy, ciągła dyspozycyjność, niezapłacone nadgodziny, wysokie kary umowne za najmniejszy błąd, także nieumyślny, regularny brak ostatniego wynagrodzenia w wypadku zerwania umowy, brak wsparcia przy opiece ze strony rodziny – mówi w rozmowie z portalem Maria Anioł z Federacji Niemieckich Związków Zawodowych DGB.
Anioł podkreśla, że opiekunki osób starszych pracujące w Niemczech czują się pozostawione same sobie.
ZOBACZ TAKŻE:
- Kobieta celowo nakaszlała w twarz rocznemu dziecku. Jego mama podała przyczynę
- Duża akcja CBŚP w Warszawie. Pościg, ogromny huk, uszkodzone samochody. Co tam się stało?
- PKW podało frekwencję do południa. Wyniki, jakich nie było od dawna
- Dodatkowe 4 tys. zł co miesiąc do emerytury. ZUS: coraz więcej Polaków może się załapać
- Aż 40 tys. polskich kierowców może mówić o wielkim szczęściu. Przepisy będą dla nich dużo bardziej korzystne
- Wideo - Koszmarny wypadek. Z gigantycznym impetem wbił się w inny samochód. Auto aż złamało się na pół
