
NFZ wziął się za porodówki. Chce je masowo zamykać
NFZ uważa, że przeszło 50 oddziałów położniczych powinno zostać zamkniętych w kraju. Powód jest taki, że nie przyjmują one wystarczającej ilości pacjentek.
NFZ chce zamknąć ogrom oddziałów położniczych
NFZ uważa, że w Polsce jest za dużo oddziałów położniczych i 50 z nich powinno zostać zamkniętych. Jako powód fundusz podaje niewystarczającą liczbę przyjmowanych pacjentek. W zamian NFZ ma w planach premiowanie tych placówek, gdzie rocznie odbywa się przeszło 400 porodów.
NFZ chce dać “marchewkę”
Tym samym to kontrolowane likwidowanie oddziałów miałoby dać kres niekorzystnemu trendowi przypadkowego zamykania porodówek bez żadnych wcześniejszych planów. NFZ chce odgrywać rolę w tym, co ma miejsce. “Służyć temu ma „marchewka”, czyli więcej pieniędzy dla tych szpitali, które przyciągną do siebie jak największą liczbę pacjentek. Wówczas mniej rentowne placówki straciłyby rację bytu’ - informuje Gazeta Prawna.
Błędna logika NFZ
Według ekspertów NFZ przyjął niewłaściwą logikę, bowiem dla kobiet nie ma znaczenia, jaka w oddziałach jest liczba rodzących, natomiast liczy się fakt, czy przestrzega się odpowiednich standardów. A nie da się ukryć, że w Polsce jest z tym duży kłopot, czego NFZ wydaje się nie zauważać.
ZOBACZ TAKŻE:
- Minął już rok od śmierci Ireny Dziedzic. Dlaczego o jej odejściu dowiedzieliśmy się po czasie?
- Nie żyje słynny aktor. Zmarł przed kamerami, miał 35 lat
- Antyfake - największy portal fact-checkingowy. Jego misja i najważniejsze informacje
- Było 500 plus, teraz rząd wprowadza 500 minus. Straci na tym tysiące Polaków
- Pikio - flagowy portal grupy mediowej Iberion
- Seniorzy będą wściekli, 13. emerytura nie zostanie wypłacona tak, jak wszyscy myśleli. Wiadomo, dlaczego