
Cztery razy wyższe mandaty, postój jako kara. Zmiany w kodeksie drogowym są tylko kwestią czasu?
Mandat, utrata prawa jazdy a może przymusowy postój na poboczu? Niezwykłe wyniki badania przeprowadzonego przez policję. Kierowcy chcą nowych kar. Zaskakujący sondaż.
Mandaty będą wyższe, a prawo jazdy będzie łatwiej stracić? Kierowcy sami apelują o wprowadzenie nowych kar. Padła też zaskakująca propozycja: przymusowy postój na poboczu za przekroczenie prędkości. Jak ma to wyglądać w praktyce i czy pojęcie karnego pobocza, na wzór karnego jeżyka wejdzie do polskiego prawa o ruchu drogowym?
Mandat lub karne pobocze
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach postanowili zapytać kierowców co sądzą o stosowanych dotychczas karach i jak chcieliby je zmienić. Nad sondażem czuwali policyjni psychologowie. Kierowcom zadano pytanie, na które mieli odpowiedzieć przez wybór jednej z trzech dostępnych odpowiedzi. Mundurowi pytali o karę jaka powinna zostać zastosowana za przekroczenie prędkości. Uczestnicy badania do wyboru mieli następujące rozwiązania:
1. Podniesienie maksymalnej wysokości mandatu karnego do kwoty 2000 zł;
2. Dwukrotne zwiększenie obecnej liczby punktów karnych za przekroczenie dozwolonej prędkości;
3. Wymuszony postój, którego czas odpowiadałby wartości przekroczonej prędkości (np. przekroczenie prędkości o 20 km/h = 20 minut postoju);
Wyniki badania są naprawdę zaskakujące. Lwia część kierowców zamiast płacić woli poczekać. Wśród respondentów opcja oczekiwania na poboczu wstydu wzbudziła największy entuzjazm. Powiedzenie, że czas to pieniądz zyskuje na realnym znaczeniu. Zamiast płacić wysoki mandat, kierowcy wolą odczekać i przemyśleć swoje zachowanie. Radio Eska wskazuje, że zaproponowane rozwiązanie nie jest aż tak absurdalne, jakby się mogło wydawać na pierwszy rzut oka. Okazuje się, że skierowanie na pobocze zamiast wstawiania mandatu jest rozwiązaniem stosowanym w Estonii. – Tam kierowcy, którzy przekroczą prędkość o mniej niż 20 km/h mogą zamienić mandat na postój o długości 45 minut. Z kolei ci, którzy przekroczą prędkość o ponad 20 km/h, postoją nawet godzinę – czytamy w portalu Eska.
DZISIAJ GRZEJE:
1. Potwierdzone: Rząd przyjął ustawę, Polacy zarobią więcej. Znamy już kwoty podwyżek
2. Lekarka, która przerywała ciąże nie wytrzymała. Jednego przypadku nigdy nie zapomni
Jak rozkładały się głosy w policyjnej sondzie? Kierowcy wskazali jaki ich zdaniem jest najskuteczniejszy sposób karania. I tak, okazuje się, że aż 28 proc. zmotoryzowanych uważa, że podniesienie maksymalnych wysokości mandatów jest nieskuteczne. Za skutecznością takiego rozwiązania opowiada się 44,5 proc. respondentów. Podwojenie liczby punktów karnych za wykroczenia, a więc większa szansa na utratę prawa jazdy jest uważane za skuteczne przez 44,5 proc. kierujących, a za nieskuteczne przez 28 proc., zatem wyniki są identyczne jak w przypadku mandatów. Zaskakujące rozwiązanie wprowadzające obowiązek odpokutowania swojego grzechu przekroczenia prędkości na karnym poboczu jest skuteczne według... 55 proc. ankietowanych!
ZOBACZ TAKŻE:
- Nie żyje legenda siatkówki. Gwiazdor przegrał z koronawirusem, kochał go cały kraj
- Czy TVP Info powinno być finansowane przez podatników? W grę wchodzą gigantyczne pieniądze
- ZUS będzie ruszał z absolutną nowością. Szefowa zapowiedziała wielką zmianę
- Kodeks pracy do zmiany. Będziesz pracował z domu i jeszcze dostaniesz rekompensatę
- Wchodzi nowy podatek. I obejmie jednak więcej produktów, niż zakładano
- Najbardziej pożądany adres w stolicy. Kuba Błaszczykowski kupił trzy apartamenty przy Złotej 44
Koniecznie obejrzyj:
