
80 złotych i L4 w kilka minut. W internecie kwitnie handel zwolnieniami chorobowymi na żądanie
Ogólnopolski lockdown wymusił zmiany w świadczeniu pomocy lekarskiej. Teleporady okazały się świetnym sposobem dla pacjentów na wyłudzanie zwolnień, a dla lekarzy lukratywnym biznesem.
Paluszek i główka, czyli sposoby na L4
- "Uzyskaj elektroniczne L4 przez internet. Wygoda, oszczędność czasu i wysiłku . Zwolnienie lekarskie przez internet w 5 minut? Możliwe! Wypełnij formularz i sprawdź. L4 w 5 minut".
- "Szybko i wygodnie. Lekarze online. Zwolnienia L4 i Recepty przez internet. Telekonsultacja. Wypełnij formularz Online i odbierz receptę na SMS w 5 minut!"
- "e-Zwolnienie. zwolnienie lekarskie online już od 49 zł."
To tylko niektóre z haseł reklamowych widniejących na stronach przychodni. Teleporady, które w założeniu miały być sporą pomocą dla pacjentów w dobie epidemii od początku budziły obiekcje ze strony ZUS-u. Udogodnienie wręcz prosi się o nadużycia, zarówno ze strony pacjentów, jak i lekarzy, jednak innego sposobu nie było, dlatego zdecydowano się przyjąć taki sposób działania. Nie spodziewano się jednak, że proceder okaże się tak wielki.
DZISIAJ GRZEJE:
1. Masowe obniżki w popularnej sieciówce. Aż 3000 produktów kupisz taniej
2. Wielki protest pod Pałacem Prezydenckim. Ludzie wyszli na ulicę, mają dość i nie wytrzymali
Zwolnienia chorobowe na żądanie
Według danych Dziennika Gazety Prawnej w marcu z L4 skorzystało 3,3 miliona osób. To aż o 46% więcej niż w tym samym czasie w zeszłym roku. Tak ogromnego wzrostu nie da się tłumaczyć nawet epidemią ani wszystkiemu, co mogłoby jej towarzyszyć. DGP podaje także, że najwięcej wniosków o przyznanie zwolnienia chorobowego wpłynęła 16 marca - dokładnie w dzień, w którym ogłoszono kwarantannę.To właśnie wtedy zamknięto szkoły i uczelnie. Prawdopodobnie wiele osób zdecydowała się wtedy uzyskać L4 na opiekę nad dziećmi...
Firma Conperio, która zajmuje się weryfikacją i kontrolą zwolnień chorobowych podała w swoim raporcie, że w firmach, gdzie zawieszono kontrole zwolnień na czas kwarantanny, liczba osób przebywających na zwolnieniach wzrosła w kwietniu do 12,3%, podczas kiedy w miejscach, gdzie z kontroli nie zrezygnowano procent osób przebywających na zwolnieniach zatrzymał się na poziomie 7,2. Zaś Spidersweb zauważyło słusznie, że ZUS prawdopodobnie nie przyjrzy się bliżej kwestii nagłego wzrostu liczby chorych w Polsce, ponieważ zbyt zajęty będzie kontrolami dotyczącymi korzystania ze wsparcia tarczy antykryzysowej.
ZOBACZ TAKŻE:
- Nie żyje 20-letni lekarz. Jego serce nie wytrzymało
- Armagedon nad Zegrzem, miasto wysyła ostrzeżenie. Tłumy ludzi ruszyły nad wodę, trudno jest wyjechać
- PKW podało frekwencję do południa. Wyniki, jakich nie było od dawna
- Dodatkowe 4 tys. zł co miesiąc do emerytury. ZUS: coraz więcej Polaków może się załapać
- Aż 40 tys. polskich kierowców może mówić o wielkim szczęściu. Przepisy będą dla nich dużo bardziej korzystne
- Wideo - Koszmarny wypadek. Z gigantycznym impetem wbił się w inny samochód. Auto aż złamało się na pół
