ZUS nie odpuszcza z kontrolami osób na L4. Zmieniły się jednak sposoby sprawdzania

ZUS nadal przygląda się zwolnieniom lekarskim. W wywiadzie dla portalu money.pl prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, prof. Gertruda Uścińska przyznała, że łatwiej jest kontrolować zwolnienia powyżej 10 dni.

ZUS-u nie dał rady powstrzymać nawet COVD-19

Prezeska ZUS prof. Gertruda Uścińska w rozmowie z money.pl przyznała, że ciężko jest weryfikować zwolnienia krótkookresowe trwające od 1 do 5 dni, natomiast łatwiej jest kontrolować te powyżej 10 dni. Zwolnienia sprawdzane są głównie poprzez weryfikację orzeczeń lekarskich. Za okres pandemii koronawirusa zakwestionowanych zostało tylko kilka zwolnień, ale kontrola trwa nadal.

Uścińska zaznaczyła, iż kluczową kwestię stanowi grupa korzystających ze zwolnień L4. -Prawie 30 proc. korzystających z tego zwolnienia w okresie pandemii to są osoby młode, między 30. a 39. rokiem życia. To jest bardzo dużo dające do myślenia - powiedziała w rozmowie z money.pl.

DZISIAJ GRZEJE:
1. Rząd właśnie wprowadził 4 bardzo ważne zmiany dot. emerytur. Tarcze antykryzysowe rządu kryją nowe przepisy
2. Zadziwiający wyciek z najbliższego otoczenia Kaczyńskiego. Na Nowogrodzkiej robi się gorąco

Kontrole w całym kraju, do twoich drzwi też mogą zapukać. Kara 681 zł, wykluczonych jedynie kilka grupCzytaj dalej

Najliczniejsza grupa zwolnień wpływająca do ZUS

- Przybywa nam zwolnień z powodu zaburzeń psychicznych, zaburzeń zachowania. Jest to czwarta przyczyna orzekania. Musimy na to kompleksowo popatrzeć - zauważyła prezeska. ZUS nie planuje od razu wzywać poszczególnych osób na kontrolę, a skupić się na dokładnej analizie dokumentacji medycznej.

Przyznała ona również, że zwolnienia lekarskie mogą być spowodowane widmem utraty pracy i pandemią COVID-19, a także że z każdej kontroli Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie wyciągać wnioski.