
Kaufland ze sporymi kłopotami. Przekroczył granice dobrego smaku?
Kauflandkafu opublikował reklamę w sieci, która bardzo szybko zniknęła z wirtualnej przestrzeni. Wszystko za sprawą wzbudzanych kontrowersji i złożonego w tej sprawie zawiadomienia. Czy faktycznie jest, aż tak źle?
Kaufland oburza reklamą
Kaufland ze swoją kampanią reklamową w stylu "365 dni" Blanki Lipińskiej wystartował już w sierpniu tego roku. Filmik pojawił się w sieci bardzo szybko, ale w podobnym tempie zniknął z wirtualnej przestrzeni. Dlaczego?
Na ekranie widzimy kobietę i mężczyznę, a ten obiecuje jej sławne 365 dni na zakochanie się w nim. Następnie mężczyzna rozbiera kobietę i prowadzi ją w stronę łózka - powodów możemy się tylko domyślać. Ostatecznie jednak ona wycofuje się i tłumaczy, że jest już zakochana. Wcale nie chodzi tutaj o osobę, a o hamburgera roślinnego.
"Daj sobie 365 dni na zakochanie się w produktach roślinnych" - głosi reklama Kauflandu przygotowana przez agencję Feno. Spot nawiązuje do ekranizacji powieści polskiej pisarki. Film mimo niepochlebnych recenzji cieszył się dość dużą popularnością w kinach i na platformie Netflix.
"K-take it veggie to pyszne i zdrowe produkty, które rozpieszczą podniebienie zarówno wegan, jak i wegetarian. Teraz w Kauflandzie znajdziesz pełen wybór produktów roślinnych, w których się zakochasz" - cytuje opis reklamy portal Wirtualne Media. Nietrudno wywnioskować, że reklama wzbudziła prawdziwe poruszenie wśród odbiorców.
Teksty wybrane specjalnie dla Ciebie:
- Od soboty zmiany dla kierowców. Mandat znika na dobre
- Oszuści znaleźli bardzo sprytny sposób. Można stracić wszystko
- Odebrał telefon ws. kwarantanny. Dostał rachunek na 17 tys. zł
Kaufland i seksualizacja
W sprawie reklamy wpłynęło do Rady Etyki Reklamy zawiadomienie skierowane przez Stowarzyszenie Twoja Sprawa. Jaki jest finał sprawy?
"Reklama produktów marki własnej K-take it veggie sklepów Kaufland przedstawia półnagich aktorów, których zachowanie i gesty nacechowane seksualnie sprawiają, że odbiorca bardziej koncentruje się na seksualności modeli występujących w reklamie oraz nawiązaniach do aktu seksualnego, niż na faktycznie reklamowanym produkcie" - napisała organizacja w zawiadomieniu.
"Erotyka i seksualizacja celowo wykorzystane przez twórców reklamy jest wyłącznie zabiegiem marketingowym w żaden sposób nie związanym z produktami reklamowanymi w danym spocie" - podnosi Stowarzyszenie Twoja Sprawa i uważa, że jest to "klasyczny przykład seksualizacji kultury oraz braku odpowiedzialności społecznej - braku odpowiedzialności za ochronę najmłodszych przed nieodpowiednimi dla nich przekazami".
Komisja Etyki Reklamy nie rozpatrzyła skargi organizacji i nakazała wnioskodawcy skierowanie reklamy do odpowiedniego organu zajmującego się interpretacją prawa oraz oceną zgodności reklamy z jego literą.
Zobacz także w naszych serwisach:
- Nowa groźna odmiana grypy na Mazowszu. Próbki trafiły do laboratorium
- Kierowca zagapił się na autostradzie. VW Passat wbił się w TIR-a
- Bez zaświadczenia czeka surowa kara. Powołano system kontroli
- Sylwester 2020/21 bez pompy. Premier ujawnił obostrzenia
- Ile zarabia kasjer w Biedronce? Ujawniamy pensje w sieciówce
- Niewiarygodne, ile zarabia Piotr Żyła, nie mieści się w głowie
- Powalający przepis Ani Lewandowskiej na placki ziemniaczane
KONIECZNIE OBEJRZYJ:
