
Zapomnisz i zapłacisz nawet 8,4 tys. zł. Od 1 stycznia kary dla właścicieli samochodów pójdą ostro w górę
Kara za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC może wynieść od kilkuset, do nawet kilku tysięcy złotych, zależnie od typu pojazdu. Liczy się także to, jak długa była przerwa w ciągłości polisy. Stawki wzrosną od nowego roku.
Z TEGO ARTYKUŁU DOWIESZ SIĘ:
- Jak wylicza się wysokość kary za brak OC
- Jakie będą stawki kar za brak OC na przyszły rok
- Co grozi za nieopłacanie ubezpieczenia OC
Dotkliwa kara za brak OC
Kara za brak polisy OC jest przyznawana przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG). Wiadomo już, jakie będą stawki w 2021 roku, szykuje się podwyżka nawet o kilkaset złotych względem ubiegłego roku. W niektórych wypadkach zapominalscy zapłacą 8400 zł.
Wysokość kar wyliczana jest na podstawie minimalnego wynagrodzenia oraz rodzaju pojazdu. W związku z tym, że Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie o płacy minimalnej wysokości 2800 zł brutto od przyszłego roku, można spodziewać się wyższych stawek opłat.
Posiadacze aut osobowych mogą otrzymać karę o maksymalnej wysokości 2-krotności pensji minimalnej. Właściciele aut ciężarowych, którzy zapomną o OC, muszą się liczyć z zapłaceniem nawet 3-krotności minimalnego wynagrodzenia. Posiadacze motocykli i skuterów zapłacą zaledwie 1/3 kwoty.
Kolejnym czynnikiem wpływającym na wysokość kary za brak OC jest długość czasu bez ubezpieczenia. Jeśli okres bez polisy wyniesie krócej niż 3 dni, zapłacimy 20 proc. kary. W przypadku zakresu od 4 do 14 dni 50 proc. a zwlekając dłużej niż dwa tygodnie, trzeba będzie opłacić pełną kwotę.
Tak też kierowca auta osobowego zapłaci w 2021 roku 5600 zł za ponad 14-dniową zwłokę. Połowa tej kwoty to 2 800 zł, 20 proc. to 1 120 zł. Właściciel ciężarówki, ciągnika samochodowego i autobusu, w pełnym wymiarze kary będzie winny UFG aż 8 400 zł. Przy 50 proc. 4 200 zł, a 20 proc. 1 680 zł. Posiadacze tzw. pozostałych pojazdów (motocykli, skuterów etc.) mają gradacje kar na poziomie 930 zł, 470 zł i 190 zł.
Teksty wybrane specjalnie dla Ciebie:
- Tylko u nas: Lider "Boys" o branży disco polo i kryzysie
- Masz te monety w domu? Możesz być milionerem
- Stary dokument, który załatwi Ci dużo. Premie potwierdzone
Za brak OC grozi nie tylko kara grzywny. W niektórych wypadkach do drzwi zapuka komornik
O braku OC, UFG nie musi dowiadywać się za pośrednictwem policji. Przeprowadzane są również kontrole bazy danych, w których można szybko wykryć właścicieli pojazdów bez ważnej polisy. Dlatego o obowiązkowym ubezpieczeniu należy pamiętać niezależnie od tego, czy będziemy korzystać z auta.
Gdy UFG wykryje zapominalskiego, proces egzekucji nie jest wszczynany automatycznie. Najpierw posiadacz pojazdu otrzymuje wezwanie o okazanie polisy, lub zapłacenie dobrowolnie kary. W razie braku odpowiedzi w wyznaczonym terminie, wysyłane jest przypomnienie.
Średnio po trzech miesiącach bez odpowiedzi, UFG przekazuje sprawę do Urzędu Skarbowego, który rozpoczyna proces egzekucji. Sankcja ściągana jest zgodnie z procedurami egzekucyjnymi w administracji.
Co za tym idzie, pieniądze mogą zostać zabrane choćby przez zajęcie rachunku bankowego, nadpłaty podatku dochodowego, nieruchomości, czy też wynagrodzenia. O wyborze metody zadecyduje US, starając się wybrać najmniej uciążliwy dla dłużnika.
W wypadku gdyby proces trwał zbyt długo, US może zobowiązać pracodawcę ukaranego o zajęcie części wynagrodzenia, a nawet bank o ściągnięcie należności. W wypadku nieskuteczności tych metod pozostaje jedynie komornik i zajęcie majątku ruchomego.
Zobacz także w naszych serwisach:
- Plaga włamań. Policja zatrzymała groźnego bandytę
- "Tajemnicza choroba pojawiła się za granicą. Setki osób trafiły do szpitala "
- Na ogrzewaniu można oszczędzić. Pamiętaj o kilku kwestiach
- Nie musisz mieć przy sobie prawa jazdy. Jest też nowa kara
- Polacy oszaleli na ich punkcie. Zakup, który podbiła pandemia
- Fatalne informacje dla emerytów dot. pieniędzy. Byli w błędzie
- Szarapowa kusi gorącym zdjęciem. (FOTO 18+)
KONIECZNIE OBEJRZYJ:
