
Brytyjska wiceszefowa MSZ dziękuje Polsce. Lokalne media także
W nocy z 20 na 21 grudnia w Dover utknęło kilka tysięcy ciężarówek, po tym jak Francja zamknęła granicę z Wielką Brytanią. Wśród kierowców było wielu Polaków, więc na miejsce wysłano polskich medyków. Teraz wiceszefowa brytyjskiego MSZ podziękowała polskiemu rządowi za wsparcie.
Z tego artykułu dowiesz się:
- Dlaczego w Dover powstał zator,
- Co powiedziała o Polsce wiceszefowa brytyjskiego MSZ,
- Jak media skomentowały wsparcie polskich medyków.
Dover: Polscy medycy wsparci lokalne służby. Wiceminister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii wysyła podziękowania
W Dover (harbstwo Kent) znajduje się przeprawa przez kanał La Manche. To ważny punkt dla tranzytu, dlatego też decyzja Francji o zamknięciu granic z Wielką Brytanią, po tym jak wykryto nowy szczep koronawirusa, wywołała gigantyczny zator (więcej pisaliśmy o tym tutaj).
W kolejce do promów i tunelu pod kanałem La Manche stały tysiące TIR-ów. Gdy po 48 godzinach otworzono francuską granicę, pozwolono na wjazd tylko osobom, które uzyskają negatywny wynik testu na koronawirusa. Warunek spowodował dodatkowe utrudnienia w rozładowaniu gigantycznego zatoru. w Dover
Testowaniem zajmowały się brytyjskie służby medyczne, wojsko oraz francuscy strażacy. Ponadto w Dover w nocy z czwartku na piątek przy testach pracowało 36 Polaków ze Szpitala Klinicznego MSWiA, Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, WOPR i innych służb, a od piątku wsparcia udzielili żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej i z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
- Zjednoczone Królestwo pracuje ze swoimi europejskimi partnerami nad tym, by przewoźnicy, którzy utknęli w hrabstwie Kent, mogli powrócić na trasy. Na miejscu wykonano ponad 15 tys. testów, i ponad 8 tys. TIR-ów przeprawiło się przez Kanał La Manche. Dziękuję Polsce, która skierowała tutaj ludzi, którzy pracowali wraz z brytyjskimi żołnierzami i wykonywali testy - pisała na Twitterze Wendy Morton, brytyjska wiceminister spraw zagranicznych.
Również prasa dziękuję za międzynarodowe wsparcie
Oprócz podziękowań brytyjskiego MSZ, w brytyjskiej prasie można było znaleźć artykuły o międzynarodowej współpracy, która nawiązała się podczas zwalczania kryzysu na granicy. „Evening Standard” napisał, że ruch upłynnił się gdy w akcję zaangażowali się francuscy strażacy i WOT.
- Polska operacja nazywała się Zumbach na cześć Jana Zumbacha polskiego pilota z czasów II wojny światowej, który wziął udział w Bitwie o Anglię - pisał „Evening Standard”.
O współpracy pisał również „Daily Mail”, zaznaczając udział 60 polskich żołnierzy WOT, którzy wsparli Brytyjczyków w przeprowadzeniu testów. Informacje potwierdzał również „Daily Mirror” i „The London Economic", który napisał, że w dniu podpisania porozumienia umowy handlowej w związku z brexitem, otrzymali wsparcie od Europy.
- Niektórzy obywatele europejscy mieszkający w Anglii przybyli z pomocą swoim rodakom, którzy utknęli w Kent. [...] Również społeczność polska udzieliła znacznego wsparcia - pisał portal KentLive.
Temat został skomentowany również w portugalskiej telewizji publicznej RTP. W sobotę nadano reportaż na temat kierowców ciężarówek, którzy utknęli w Dover. Jeden z kierowców, Rogerio Nunes przyznał, że otrzymywał duże wsparcie od dyplomatów z Europy Środkowo-Wschodniej.
- Pomagali nie tylko swoim kierowcom, ale również nam. Podobnie robili dyplomaci innych państw Europy Środkowo-Wschodniej, między innymi Rumunii i Republiki Czeskiej. Ci ostatni nawet oferowali nam wsparcie psychologa - mówił portugalski kierowca.
Artykuły polecane przez redakcję BiznesInfo:
