
Granice z Czechami otwarte. Oprócz jednego polskiego województwa, Polacy apelują do Babisza
Czechy otworzyły granice dla Polski, z wyjątkiem jednego regionu - granica polsko-czeska na Śląsku pozostanie zamknięta. Kongres Polaków w Republice Czeskiej apeluje do premiera Czech Andreja Babisza o zmianę decyzji w sprawie utrzymania zamkniętych granic z województwem śląskim.
Czechy otwierają się na Polskę. Ale nie na Śląsk
O sprawie poinformowała Polska Agencja Prasowa. Kongres, do którego należą polskie organizacje społeczne i kulturalne, głównie na terenie Zaolzia i reprezentuje Polaków wobec władz samorządowych i rządu Czech, zaapelował do tamtejszego szefa rządu o ponowne przeanalizowanie decyzji o utrzymaniu ograniczeń w przekraczaniu granicy w obrębie woj. śląskiego.
Zdaniem Kongresu decyzja “spadła jak grom z jasnego nieba”, a ograniczenia są nieskuteczne z punktu widzenia epidemicznego i uciążliwe dla mieszkańców regionu. Ponadto Kongres zwraca uwagę, że regulacje mogą pogorszyć relacje Polski z Czechami.
Kongres podkreśla także specyfikę regionu Śląska Cieszyńskiego, unikatowego w skali Czech. “To obszar podzielony po I wojnie światowej pomiędzy Czechosłowację i Polskę, który wciąż zachował mocne więzi rodzinne, kulturowe, biznesowe i pracownicze”.
Czechy boją się sytuacji na Śląsku
Zaznaczono, że ograniczenia w przekraczaniu granicy Czech utrudniają codzienne życie mieszkańców. “Dla człowieka mieszkającego poza naszym regionem te sprawy muszą być trudne do zrozumienia. Warto w tym miejscu dodać, że z ogromną radością oczekiwaliśmy na obiecywane przez rząd otwarcie granic zaplanowane na 15 czerwca 2020 roku” - czytamy w liście skierowanym do premiera Czech.
DZISIAJ GRZEJE:
1. Nowy mandat ukarze, ale nie za prędkość lub pasy. Policja zwróci uwagę na jeden szczegół, do zapłaty 150 zł
2. Czego boi się Jarosław Kaczyński? Ujawniono przelewy, które rodzą bardzo wiele pytań
Kongres stwierdza w liście, że część społeczeństwa traktuje tę decyzję jako polityczną i niewystarczająco wytłumaczoną z punktu widzenia epidemicznego. Jak podkreślono, sytuacja epidemiczna na Śląsku jest poważna, ale podobnie jest w powiecie karwińskim w Czechach.
“Oba regiony wykazują podobne liczby zachorowań w przeliczeniu na 100 tysięcy obywateli, przy czym pewna (nie tak znacząca) przewaga śląskiego województwa w tych statystykach może być spowodowana testowaniem na dużą skalę w konkretnych strefach przemysłowych w województwie śląskim” - zauważył.
Czechy żądają od Polaków testów
Zdaniem organizacji trudno jest zrozumieć obowiązek posiadania ujemnego testu na koronawirusa przy ewentualnym przekraczaniu granicy Czech, który jest ważny 30 dni, a także fakt zamknięcia przejść granicznych z woj. śląskim, które mieszkańcy regionu mogą przecież ominąć, podróżując przez Słowację czy inne przejścia, np. w woj. opolskim.
Działacze podkreślają, że nie sądzą, aby głównym motywem działania rządu Czech było “zniszczenie dobrych relacji na pograniczu”, ale nie da się nie zauważyć, że mieszkańcy odczuwają utrudnienia na granicy jako przejaw uprzedzeń wobec Polski.
List do premiera Babisza został przekazany również władzom samorządowym i polskim placówkom w Czechach.
ZOBACZ TAKŻE:
- Profesor Horban ostrzega. Epidemia powróci jesienią, musimy być dobrze przygotowani
- Podczas sesji ciążowej na jej brzuch położono tysiące pszczół. W internecie zawrzało
- IBERION grupą mediową przyszłości. Jakie wartości wyznaje firma?
- 1200 zł dla 50 tys. Polek. Po pieniądze wystąpić mogą też mężczyźni
- Czekają nas znaczne zmiany w wywozie śmieci. Segregacja nie będzie konieczna dla części Polaków
- Kolejne odmrożenia w Polsce już na długi weekend. Jest decyzja, wspaniała wiadomość
