
Zakażona w ciężkim stanie po urodzeniu. Lekarze zdecydowali się na ryzykowny krok, efekty wryły ich w ziemię
Cesarskie cięcie uchodzi za niebezpieczny zabieg, ale może też uratować życie. Zakażona koronawirusem kobieta w ciąży trafiła do szpitala zakaźnego w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie natychmiast przeprowadzono cesarskie cięcie, dzięki czemu udało się uratować i matkę, i dziecko. Do leczenia użyto potem osocza, co okazało się strzałem w dziesiątkę.
Cesarskie cięcie było niezbędne
Sytuacja była krytyczna ze względu na to, że poród miał być przedwczesny - kobieta była w 30. miesiącu ciąży. Lekarze nie mieli wyjścia - musieli szybko reagować i przeprowadzili cesarskie cięcie.
W rozmowie z TVN24 dr Jacek Mazur, dyrektor ds. medycznych szpitala w Kędzierzynie-Koźlu opowiada o kulisach zabiegu. Kobieta została przywieziona o 19.09 do szpitala, a już 20 minut później przeprowadzano cesarskie cięcie. Urodziła się dziewczynka.
Cesarskie cięcie było dopiero początkiem
Po cesarskim cięciu stan pacjentki, jak i jej dziecka był jednak bardzo poważny. - Dziecko się urodziło w stanie ciężkim. Matka też była w stanie ciężkim. Kobieta prosto z sali operacyjnej pojechała na oddział intensywnej terapii. Gdyby nie nasze szybkie działanie, to mogło się to wszystko zakończyć tragicznie - opowiada dr Mazur, cytowany przez TVN24.
DZISIAJ GRZEJE:
1. Rząd szykuje nowy podatek. Dotknąć on może bardzo wielu Polaków
Ale to nie cesarskie cięcie było przyczyną pogorszenia stanu kobiety, tylko choroba COVID-19, wywoływana przez koronawirusa. Lekarz twierdzi, że przedwczesny poród spowodowały powikłania chorobowe.
Nie tylko cesarskie cięcie. Osocze uratowało matkę i dziecko
Lekarze postanowili zastosować osocze osoby wyzdrowiałej z COVID-19. Decyzja o wykorzystaniu eksperymentalnej terapii okazała się strzałem w dziesiątkę. A lekarze przecierali oczy ze zdumienia - poprawa stanu kobiety była tak duża. Aktualnie jej stan jest bardzo dobry i niedługo opuści szpital. Podobnie jest w przypadku dziecka, któremu osocze również uratowało życie. Szczęśliwie noworodek nie zachorował na koronawirusa, co potwierdziły badania.
ZOBACZ TAKŻE:
- Ogromna fala krytyki na szkołę jazdy. Kursantom po miesiącach puściły nerwy
- Koronawirus we Włoszech. Padły nowe rekordy dotyczące epidem
- IBERION grupą mediową przyszłości. Jakie wartości wyznaje firma?
- 1200 zł dla 50 tys. Polek. Po pieniądze wystąpić mogą też mężczyźni
- Czekają nas znaczne zmiany w wywozie śmieci. Segregacja nie będzie konieczna dla części Polaków
- Katastrofa samolotu medycznego. Nikt nie przeżył, zginął też lekarz i pielęgniarka
